A A+ A++

Trzy wozy strażackie przyjechały po godz. 19 pod słynny (w całej Polsce) z patologicznych incydentów budynek przy ul. Chrobrego 49. Wiele wskazywało na to, że to kolejny pożar.

Na szczęście tym razem nie trzeba było uruchamiać pomp z wodą. Nikt też nie przeholował z napojami wyskokowymi.

– Na klatce unosił się zapach, który mógł sugerować dym pochodzący z pożaru. Dlatego podjęliśmy decyzję o wysłaniu wozów – wyjaśnia naszej gazecie oficer dyżurny prudnickiej straży pożarnej. Według słów naszego rozmówcy, ognia nie stwierdzono.

Co istotne, powodem wezwania straży było zgłoszenie dotyczące jednego z mieszkańców kamienicy, który od kilku dni nie wychodził z mieszkania. Zaniepokoiło to sąsiadów.

– I tu także mogę przekazać dobre informacje. Okazało się, że mężczyzna ten czuje się dobrze i po prostu przebywał cały czas w mieszkaniu. Przyjechała już do niego córka, nie jest potrzebna interwencja lekarza – podsumowuje oficer.

Uff – aż chce się dopisać. Fot. poglądowe

Maciej Dobrzański

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak szybko serwisy naprawiają elektronikę w Polsce? Zaskakujące wyniki badań
Następny artykułLudzie PO nie wytrzymują totalnego starcia, którego chcieli