Czy PSL nawiąże współpracę z byłymi posłami PO Ireneuszem Rasiem i Pawłem Zalewskim, a także senatorem Kazimierzem Michałem Ujazdowskim? Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski zapowiadał, że Władysław Kosiniak-Kamysz ma zdradzić pierwsze informacje w tej sprawie jeszcze przed wakacjami. Jakie są oczekiwania PSL-u w tej sprawie? „Moja ocena, jeśli chodzi o sytuację w PO, jest bardzo prosta – jeśli konserwatyści nie założą własnego klubu i nie założą lewoskrętnej PO, to zwyczajnie rozpłyną się w tym wszystkim” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL, były minister rolnictwa. Czy taki scenariusz jest możliwy? „Nic nie jest nierealne w tej sytuacji” – odpowiada tajemniczo Ireneusz Raś, konserwatywny poseł wyrzucony z PO.
CZYTAJ TAKŻE:
— Będą transfery do PSL? Zgorzelski odpowiada, co dalej z Rasiem, Zalewskim i Ujazdowskim. Jaki charakter będzie miała współpraca?
— Nie będzie transferu? Sawicki: Jesteśmy otwarci na współpracę z Zalewskim i Rasiem, ale nie będziemy im proponować przejścia
Marek Sawicki podtrzymuje swoje stanowisko, że PSL nie powinno przyjmować Ireneusza Rasia, Pawła Zalewskiego oraz innych polityków z KO. Co więcej, jego stanowisko ma podzielać prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podtrzymuję to, rozmawiałem też z prezesem o tym, że nie powinniśmy zachęcać ich pojedynczo do przejścia do PSL-u, natomiast powinniśmy zachęcać ich do bliżej współpracy z klubem Koalicji Polskiej. Prezes też jest tego zdania, bo nie ma sensu, żebyśmy sobie wzajemnie podbierali na opozycji posłów
— zaznacza.
„Stać ich na to, aby powołać własny klub parlamentarny”
Trzeba patrzeć na politykę realnie i dzisiaj już nie ma sytuacji powrotu PO do centrum takiego, jakim była w roku 2006 roku do 2010 roku, bo później zaczęła skręcać w lewo. Teraz mamy blok lewicowy z Hołownią, Lewicą, a także Trzaskowskim z Budką. W tym bloku lewicowym spora grupa obecnych parlamentarzystów PO się nie widzi. Jeśli racjonalnie patrzą na politykę, to powinni się dookreślić, jeżeli chodzi o ich status. Uważam, że stać ich na to, aby powołać własny klub parlamentarny
— mówi.
Na uwagę, że na razie mowa jest jednak konkretnie o ewentualnej współpracy jedynie z dwoma posłami – Ireneuszem Rasiem i Pawłem Zalewskim, odpowiada:
Tu się pan myli. Jeśli list 51 parlamentarzystów, a potem jeszcze kolejni podpisali się pod tym listem otwartym. Ten list nie skieruje PO z powrotem na tory centrowe, bo siła lewicowości w PO jest w tej chwili tak duża, że powrotu do centrum nie ma. Z tej grupy kilkudziesięciu parlamentarzystów, jestem o tym przekonany, jest możliwość wyłonienia grupy, którą będzie stać co najmniej na powołanie klubu.
Raś: Na razie koncentruje się na zakończeniu sprawy z PO
O kwestię ewentualnej współpracy z PSL-em i tworzenia własnego koła/klubu próbowaliśmy zapytać Pawła Zalewskiego, Michała Kazimierza Ujazdowskiego i Ireneusza Rasia. Udało nam się porozmawiać tylko z tym ostatnim.
Zapytaliśmy Ireneusza Rasia, czy prowadził lub prowadzi rozmowy na temat współpracy z PSL-em.
Na razie koncentruje się na zakończeniu sprawy z PO w jak najlepszym stylu
— odpowiada poseł.
Czy może dojść do sytuacji, że byli posłowie PO powołają swoje własne koło lub klub?
Zobaczymy, ten tydzień jeszcze dajmy sobie spokojnie, w piątek jest jeszcze Sejm. Nic w tempie
— zaznacza Ireneusz Raś.
Zapytany wprost, czy scenariusz z powołaniem własnego koła lub klubu złożonego z byłych posłów PO jest realny, odpowiada tajemniczo:
Nic nie jest nierealne w tej sytuacji.
not. as
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS