A A+ A++

Portal wPolityce.pl dotarł do nowych informacji dotyczących dzisiejszego szturmu na polską granicę w rejonie Kuźnicy. Nasi rozmówcy z resortów siłowych podkreślają, że służby były gotowe na nowe uderzenie.

CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Porażające informacje! W stronę granicy naciera potężna grupa migrantów. Tłumy zostały skierowane do lasu

Jesteśmy przygotowani. Od kilku dni obserwowaliśmy ruchy imigrantów i wzmożenie służb białoruskich. Obserwujemy ich tak jak oni nas. Zdajemy sobie sprawę, że Łukaszenka „opróżnia” miasta z imigrantów i przerzuca ich na granicę w bardziej skoncentrowany sposób. „Latamy” nad nimi. Ani kroku do tyłu

– mówi nam ważny urzędnik państwowy, który podkreśla, że do śledzenia ruchu kolumn użyto najnowocześniejszego sprzętu operacyjnego.

Tak jak oni, tak i my ich obserwujemy od wewnątrz i od zewnątrz

– podkreślił nasz rozmówca.

Z naszych ustaleń wynika, że część migrantów, którzy maszerowali główną drogą do przejścia granicznego w Kuźnicy, została skierowana na południe, w rejon lasów. Zdaniem naszych rozmówców oznacza to, że prawdopodobnie nie dojdzie do bezpośredniego szturmu na przejście graniczne, ale szereg mniejszych ataków na linię graniczną. Wszystko jednak odbywa się bardzo dynamicznie.

Przejście jest mocno chronione, jest wąskie, ale wiele wskazuje na to, że zostanie ostatecznie zamknięte

– mówi nasz rozmówca.

Bezpośrednie uderzenia ogromnymi masami imigrantów na granicę to nowa taktyka służb Łukaszenki. Wszystko wskazuje, na to, że wzrost eskalacji konfliktu granicznego wynika z faktu, że poprzednie taktyki były nieskuteczne, a granica dotychczas była chroniona bardzo in intensywnie.

WB

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXXXIX sesja Rady Powiatu Pruszkowskiego (nagranie)
Następny artykułPadł z burakami. Jedna osoba ranna