„Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu, to nie podlega dyskusji. Jedną rzeczą jest kwestia funkcjonowania państwa, ale po drugie tak naprawdę trzeba by było zastanowić się nad tym, jakie decyzje podejmował Tusk, a to właśnie za swoje decyzje, postawy, odpowiada się” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Dominik Tarczyński, europoseł PiS, odnosząc się do niedawno wyemitowanego na antenie TVP 1 nagrania z narady w Kancelarii Premiera, do której doszło 23 kwietnia 2010 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
— Temat Tuska rozpala emocje! Polityk Zjednoczonej Prawicy: Chciałbym zobaczyć go za kratami za to, co zrobił w sprawie Smoleńska
— Nie wyraża żadnej skruchy! Tusk: „Wykorzystują tragedię smoleńską (…). Można upaść niżej?”. Internauci: „Spojrzyj pan w lustro”
— Nieznany materiał z narady u Tuska po katastrofie z 10/04. Klich żalił się na brak wsparcia od rządu. „Czy nie stać państwa polskiego…”
Tarczyński: Wszystkie zarzuty potwierdziły się
Skandalem jest to, że ktoś, kto w imieniu państwa polskiego był w Moskwie, nie dostał pieniędzy na samolot, na tłumacza. Wszystkie zarzuty, co do państwa z papieru, potwierdziły się
— mówi Dominik Tarczyński, nawiązując do fragmentu narady, w którym polski akredytowany przy rosyjskim MAK Edmund Klich żalił się na brak wsparcia ze strony rządu.
Tu nie chodzi tylko o wybór konwencji chicagowskiej, ale też wszystko to, co działo się wokół tragedii smoleńskiej. Polska wtedy bardzo mocno potrzebowała przywódcy i przywództwa. Donald Tusk nie tylko nie chciał być przywódcą, ale po prostu unikał aktywnej działalności. To słyszeliśmy na tej naradzie, to widzieliśmy w działaniach ministrów jego rządu. Pamiętamy przecież Ewę Kopacz i jej zapewnienia o przekopaniu ziemi na metr w głąb i tak dalej. Wszyscy wiemy, co się okazało. Dowodów na to, że dochodziło do zaniedbań albo działań, które szkodziły Polsce, są dosłownie setki
— zaznacza europoseł PiS.
To nagranie miało zniknąć, to też jest bardzo ważne. Cieszę się, że jednak nie zniknęło i zostało wyemitowane. Ciekaw jestem, co jeszcze w przyszłości usłyszymy. Wydaje mi się, że to jeszcze nie koniec
— dodaje.
Wpis Tuska na Twitterze
Dominik Tarczyński odnosi się też do wpisu na Twitterze Donalda Tuska, w którym ten nawiązuje do sprawy ujawnionego nagrania. Nie przeprasza jednak za swoje działania czy zaniechania, ale… próbuje przy tej okazji uderzać w prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
Wykorzystują tragedię smoleńską, by przykryć brudy Obajtka. Można upaść niżej?
— napisał na Twitterze Tusk.
Tak naprawdę zestawianie „afery parówkowej”, którą opozycja razem z TVN-em rozkręcają, ze śmiercią 96 osób, które służyły Polsce, jest po prostu obrzydliwe. Nie chciałbym komentować tego trollowego języka, bo to jest niegodne, aby w ten sposób wycierać sobie politycznie gębę swoimi zaniedbaniami, działaniami szkodzącymi Polsce. Jednak czego można się spodziewać po kimś takim, jak Tusk. Nie jestem zaskoczony, jestem zniesmaczony poziomem obrzydliwości, na który nadal Tusk sobie pozwala
— mówi Dominik Tarczyński.
not. as
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS