A A+ A++

Wszystkie karty są na stole. Jako Solidarna Polska jesteśmy gotowi, żeby pójść do wyborów samodzielnie, jesteśmy gotowi do takiej weryfikacji, natomiast – mimo wszystko – uznajemy, że ważny jest tutaj interes Polski i to, żeby opozycja nie doszła do władzy. To również element, który musimy brać pod uwagę” – powiedziała w rozmowie z Maciejem Wolnym na antenie telewizji wPolsce.pl Anna Maria Siarkowska, posłanka Solidarnej Polski.

CZYTAJ TAKŻE:

— Siarkowska odwołana z dwóch komisji. „To represja za głosowanie przeciwko niekonstytucyjnym rozwiązaniom”

— Zamieszanie wokół Siarkowskiej. W tle głosowanie ws. komisji weryfikacyjnej. Rzecznik zapowiada zmiany; posłanka tłumaczy

Odwołanie z dwóch komisji

Sejm odwołał posłankę Solidarnej Polski z komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz z komisji obrony narodowej. W zamian została powołana w skład Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Według Anny Marii Siarkowskiej to represja wobec niej za to, że głosowała na posiedzeniu komisji AiSW przeciwko projektowi ws. komisji badającej wpływy rosyjskie. Dopytywana na antenie telewizji wPolsce.pl czy podtrzymuje swoje stanowisko, Siarkowska powiedziała, że pokazała, „jaka jest rzeczywistość”.

Nie można powiedzieć, że komisja ds. mniejszości narodowych i etnicznych jest jakimś ekwiwalentem. Jestem osobą, która zajmuje się od lat sprawami związanymi z bezpieczeństwem wewnętrznym i sprawami związanymi z obroną narodową. Działania naszych koalicjantów z Prawa i Sprawiedliwości, które zmierzały do tego, żeby usunąć mnie z komisji, były podyktowane moim sprzeciwem na forum komisji AiSW względem niekonstytucyjnej ustawy, godzącej w prawo do sprawiedliwego procesu

— stwierdziła Siarkowska dodając, że Solidarna Polska zagłosowała za zmianami w komisjach, ponieważ było to głosowanie „o charakterze politycznym”, a „Solidarna Polska została postawiona w sytuacji bez wyjścia”.

Chcę wyraźnie podkreślić, że niestety Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło również moich kolegów w błąd, ponieważ w rozmowach nie było mowy o odwoływaniu mnie z komisji obrony narodowej. To była decyzja w ostatniej chwili, taka wrzutka można powiedzieć. (…) O tym, że jestem odwoływana również z drugiej komisji dowiedziałam się 10 sekund przed głosowaniem. To mówi samo za siebie

— dodała Anna Maria Siarkowska.

Solidarna Polska gotowa na wybory

Dopytywana o sytuację koalicji Zjednoczonej Prawicy i jesienne wybory, posłanka Solidarnej Polski powiedziała, że „wszystkie karty są na stole”.

Wszystkie karty są na stole. Jako Solidarna Polska jesteśmy gotowi żeby pójść do wyborów samodzielnie, jesteśmy gotowi do takiej weryfikacji, natomiast mimo wszystko uznajemy, że ważny jest tutaj interes Polski i to żeby opozycja nie doszła do władzy. To również element, który musimy brać pod uwagę

— wskazała Siarkowska.

Więcej na antenie telewizji wPolsce.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBorys Szyc wrócił wspomnieniami do czasu swojego alkoholizmu. “Bardzo się broniłem przed grupą wsparcia”
Następny artykułTo już oficjalne. Śląsk Wrocław rozwiązał kontrakt z byłym kadrowiczem