„Za tą polityką klimatyczną stoją Francja i Niemcy” – mówiła Izabela Kloc na antenie telewizji wPolsce.pl.
Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości odniosła się do słów ambasadora Chin we Francji, który podważył suwerenność Ukrainy, a także innych państw powstałych po rozpadzie ZSRR.
Myślę, że ta wypowiedź rozwiewa wszelkie nadzieje jakie chociażby Francja pokładała w pozyskiwaniu sympatii chińskiej. Musimy sobie jasno powiedzieć, że niestety Chiny stoją bardzo mocno i bardzo twardo po stronie Putina. Dlatego wszystkie działania, które podejmuje pan prezydent Macron, w stosunku i do Putina jak i do Chin, no niestety pokazują, że są to działania nastawione przede wszystkim na jakąś dziwną kolaborację i próbę wykreowania Francji na lidera, którym w istocie już dawno nie jest
– powiedziała.
W takich sytuacjach, w takich momentach nie ma przypadku, każde słowo jest przemyślane. To istotnie może być test w jaki sposób zareaguje Europa. Jesteśmy w sferze wojennej z Rosją, ale też toczą się różne geopolityczne przymiarki w stosunku do Tajwanu. To są sprawy, które dzisiaj bardzo niepokoją i powinny niepokoić Europejczyków. Nie możemy sobie pozwolić na jakikolwiek rozdźwięk w Unii Europejskiej. Musi być solidarność europejska
– dodała.
Odniosła się też do działań prezydenta Francji, który przebywał w Chinach.
Samowolka prezydenta Macrona absolutnie nie służy sprawie pokoju na Ukrainie, ani sprawie relacji transatlantyckich, ani sprawie generalnie bezpieczeństwa światowego.
Rola pakietu „Fit for 55”
Pytana o to, ile wspólnego z solidarnością ma pakiet „Fit for 55”, Izabela Kloc odparła:
Pakiet „Fit for 55” nakłada bardzo duże obciążenie przede wszystkim na kieszenie obywateli wszystkich państw Unii Europejskiej. Szczególnie będzie dotyczyło to Polski, ze względu na wątek dotyczący dekarbonizacji. (…) W momencie, w którym decydowano się na politykę klimatyczną, miało być to zrobione bardzo racjonalnie, bardzo solidarnie i prospołecznie. Dzisiaj widzimy, że ta polityka w szybkim tempie chce doprowadzić z jednej strony do tzw. neutralności klimatycznej, a z drugiej do zubożenia społeczeństwa europejskiego. Za tą polityką klimatyczną stoją Francja i Niemcy.
Między innymi dzięki Izabeli Kloc udało się wywalczyć kompromis ws. rozporządzenia metanowego.
To bardzo ważne, ale przestrzegam przed huraoptymizmem bo przed nami jeszcze bardzo istotne głosowania, podczas Komisji Przemysłu, ale też Komisji Ochrony Środowiska, potem w Parlamencie Europejskim, potem jeszcze negocjacje w Radzie Unii Europejskiej i z Komisją Europejską. (…) To jest pierwszy etap, ale co daje te porozumienie? Kopalnie będą mogły złapać pewien oddech. Pierwotna wersja tego rozporządzenia zakładała w istocie zlikwidowanie górnictwa w 2027 roku, wbrew umowie społecznej, którą rząd tak pieczołowicie wynegocjował ze związkami zawodowymi, a którą chwalił nawet pan Frans Timmermans z Komisji Europejskiej. Dzisiaj naprawdę nie możemy sobie pozwolić na zamknięcie jednej kopalni w szybszym tempie, ponieważ mamy wyliczony nasz miks energetyczny, wiemy, że jest wojna za naszą wschodnią granicą. Każde działanie, które by przyspieszyło likwidację kopalń jest dzisiaj nie na miejscu
– mówiła europosłanka Prawa i Sprawiedliwości.
mw/mly/wPolsce.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS