„Uważam, że to nieprzemyślane słowa, bo mamy teraz inne tematy” – mówi poseł Zjednoczonej Prawicy Tadeusz Cymański w rozmowie z portalem wPolityce.pl, odnosząc się do wypowiedzi Róży Thun.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Thun chce, aby Polska „czym prędzej” przystąpiła do strefy euro. Czy mielibyśmy niższą inflację? Polityk przekonuje, że tak. A co mówią dane?
Róża Thun przyznała, że jest za jak najszybszym przystąpieniem Polski do strefy euro. Zdaniem Cymańskiego, tego typu słowa w ustach europosłanki nie szokują.
Róża Thun przyzwyczaiła nas do bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi. Prezentuje poglądy skrajne i ta wypowiedź wpisuje się w ten koloryt. Proszę pamiętać, że już ładnych parę lat temu przyjęcie Euro wieścił Donald Tusk. Wyznaczył nawet datę. To jest dziwne, że takie wypowiedzi się zdarzają, bo nikt nigdy, nawet moje środowisko, nie wyrzekło się Euro jak złego ducha. Pozostaje racjonalne i logiczne pytanie – kiedy? Nie ma żadnego terminu. A czym innym jest jeszcze spełnianie bardzo surowych warunków
– mówi.
Dotychczas nie było sytuacji, by leżało to w naszym interesie. To temat wciąż odległy. Ta wypowiedź wpisuje się w walkę polityczną. Chodzi o to, by ślepo i dziko przyłożyć PiS-owi. Uważam, że to nieprzemyślane słowa, bo mamy teraz inne tematy. Pani Róża Thun, w swoich głosowaniach i wypowiedziach wielokrotnie zachowywała się kontrowersyjnie i to niekorzystnie z punktu widzenia naszych interesów i oczekiwań wobec Unii
– dodaje w rozmowie z wPolityce.pl.
„Przydałoby się troszkę opamiętania”
Róża Thun powiedziała też, że: „Im mocniej jesteśmy związani z Unią Europejską, tym bardziej jesteśmy suwerenni, dokładnie odwrotnie od tego, co opowiadają populiści pisowcy”.
Pytany o to Tadeusz Cymański odpowiada:
Nazywam to problemem kulinarnym. My nie potrafimy jeść z ręki, a pani Róży Thun to nieźle wychodzi. Stoimy, nie jesteśmy na kolanach. Znamy swoją pozycję, miejsce, ale nie jesteśmy służalczy. Pani Thun jest zakochana, zapatrzona w Unię Europejską. Ale póki co nie jest to państwo. Spór jest wyraźny. Polacy chcą być w Unii, ale dyskusją dotyczy tego, w jakiej Unii. Szkoda, że pani Thun tego nie dostrzega. Nie jest tajemnicą, że jej środowisko polityczne bardzo współpracuje na zewnątrz. Dzisiaj, gdy jest wojna na Ukrainie, a Unia znęca się nad Polską, wypowiedź pani Róży Thun jest bardzo przykra i zaskakująca. Przydałoby się troszkę opamiętania.
not. MM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS