A A+ A++

Zimą w polskich górach ceny potrafią zaskakiwać. Przekonała się o tym jedna z urlopowiczek. Najbardziej zdziwiła ją cena ketchupu, o który poprosiła w formie dodatku. Jak się okazało, kosztował tyle, co połowa zamówionych frytek.

Ceny w polskich górach

Obecnie inflacja w Polsce spędza sen z powiek wielu osobom. Wysokie rachunki, wzrost czynszów i cen w sklepach sprawia, że w niektórych przypadkach trzeba zacisnąć pasa. Szybujące koszty nie ominęły również polskich gór. W okresie świąteczno-noworocznym, a także podczas ferii zimowych ceny idą tam znacząco w górę. Mowa nie tylko o hotelach i wyciągach, ale także restauracjach. 

Wyjeżdżający w tym okresie na urlop dobrze wiedzą, że nie będzie to obojętne dla ich portfela. Okazuje się jednak, że turyści, mimo świadomości dotyczącej cen, w niektórych miejscach nie kryją zdziwienia. 

W Polsce 16 stycznia rozpoczynają się ferie zimowe. W tym roku jako pierwsze wolne będą miały województwa lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie i śląskie. Choci … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzarno-zielone barwy Solberga
Następny artykuł„Zapraszamy ptaki do Gdyni”