A A+ A++

Zbliżający się do pięćdziesiątki postawny mężczyzna w okularach, w ciemnej marynarce i błękitnej koszuli nie chciał w środę wyjaśniać ani odpowiadać na pytania. Gdy sędzia Anna Jordan-Chajczyk zapytała go, czy przyznaje się do winy, odpowiedział krótko: – Do wyjaśnień, które złożyłem wcześniej [w czasie śledztwa – red.], przyznaję się. Resztę zostawiam do oceny wysokiego sądu. Bo są sprzeczności odnośnie do prędkości, która jest mi przypisywana. Kwestionuję to, że jechałem 100 km na godz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChińczycy nigdy nie przestali kopać kryptowalut pomimo zakazu. Górnicy działają w ukryciu
Następny artykułPodpisanie umowy w ramach konkursu „Granty PPGR”