A A+ A++

Zespół z Ubisoftu wydał krótkie oświadczenie, w którym podkreślił, że Skull and Bones potrzebuje jeszcze „trochę więcej czasu”, by zespół mógł dopracować pozycję i zaoferować jak najlepszą grę. Twórcy jednak wciąż realizują wizję i chcą zaskoczyć szeroką publikę.

W czerwcu 2017 roku zaprezentowano pierwszy zwiastun i fragmenty rozgrywki ze Skull and Bones, ale następnie produkcja zmierzyła się z najróżniejszymi problemami. Twórcy w międzyczasie zdążyli sześciokrotnie przełożyć premierę gry i aktualnie tytuł ma trafić na rynek w okresie od 1 kwietnia 2023 roku do 31 marca 2024 roku.

Ubisoft nie śpieszy się z przedstawieniem kolejnej informacji na temat debiutu pozycji, ale społeczność może mieć pewność, że tytuł wciąż powstaje i deweloperzy chcą zaoferować jak najlepszą jakość.

„Dzisiaj chcielibyśmy podzielić się aktualizacją dotyczącą naszej daty wydania, ponieważ podjęliśmy decyzję, aby opóźnić Skull and Bones.

Nasza determinacja i skupienie pozostają takie same – zaoferuj najlepsze możliwe doświadczenia od dnia premiery. Ten dodatkowy czas pomoże nam w dalszym ulepszaniu i balansowaniu doświadczeń w grze, zgodnie z Waszymi opiniami z poprzednich testów”.

Twórcy chcą dopracować pozycję, by mieć pewność, że gracze od samej premiery otrzymają odpowiednią zawartość. Jest to bez wątpienia dobra wiadomość, ale nie dziwię się, że część graczy głośno narzeka na kolejne opóźnienie debiutu.

Studio potwierdziło również, że nie zmienia planów i jutro odbędzie się pokaz Skull and Bones, podczas którego zostaną przedstawione nowe informacje na temat gry oraz otrzymamy także materiały prezentujące rozgrywkę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł500 negatywów z lat 60. i 70. odnaleziono przez przypadek w Warszawie. Szukają osób ze zdjęć
Następny artykułStyl jazdy kierowcy wzbudził podejrzenia, badania alkomatem nie mogli wykonać