Obcięty na jeża, mocno łysiejący Robert K. prowadzi w Bytomiu szkołę walki. Jej profil w mediach społecznościowych otwiera zdjęcia z kilkoma oskarżonymi o udział w gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów.
– K. nigdy nie był Psycho Fansem, ale należał do grona współpracowników Macieja M. ps. „Maślak”, lidera gangu. Całymi dniami przesiadywał w jego biurze, miał kilka komórek i z racji rozległych kontaktów w półświatku ciągle odbierał połączenia z aresztów – wspomina jeden z byłych członków kibolskiego gangu.
W maju 2018 r. Robert K. został zatrzymany podczas wielkiej operacji wymierzonej w członków Psycho Fans. Oficerowie Centralnego Biura Śledczego Policji namierzyli go w hotelu w Arłamowie, do którego pojechał porsche cayenne. Skuty kajdankami K. na Śląsk wrócił policyjnym śmigłowcem w towarzystwie antyterrorystów. Śledczy ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej przedstawili mu wtedy zarzuty handlu narkotykami i bronią, a także zlecenia pobicia. Po kilkumiesięcznym pobycie w areszcie K. wyszedł na wolność. Jego proces toczy się w sądzie w Bytomiu.
Był “ojcem chrzestnym” porozumienia kiboli z Chorzowa i Krakowa
Robert K. był także „ojcem chrzestnym” bandyckiego porozumienia zawartego pomiędzy Psycho Fans a kibolami Wisły Kraków działającymi w gangu Sharks. Dzięki niemu pseudokibice obu drużyn stali się największą siłą w środowisku polskich kiboli.
– Za tym porozumieniem lobbował K., który nie jest kibicem Ruchu, jednak wraz z szefem Ruchu – Maślakiem prowadził wspólne interesy. On chciał tego porozumienia licząc, że wynikną z tego jakieś korzyści finansowe dla niego – przyznał śledczym Paweł M. ps. „Misiek”, przywódca krakowskich Sharksów.
„Wyborcza” dotarła do zdjęć Roberta K. zrobionych w domu Grzegorza Z., jednego z liderów Sharksów, czy też w towarzystwie Macieja S. ps. „Baxter”, znanego krakowskiego pseudokibica.
– K. kręcił się zawsze tam, gdzie można było zrobić szybki i dochodowy interes. Za plecami nazywaliśmy go “Chorągiewka”, bo nigdy nie był stały w poglądach – wspomina jeden z byłych Psycho Fans.
Akcja CBŚP przeciwko sześciu gangsterom
Teraz śledczy z Prokuratury Krajowej wydali kolejny nakaz zatrzymania Roberta K. Razem z nim oficerowie Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali jeszcze pięciu współpracujących z nim gangsterów.
– Przedstawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, usiłowania zabójstwa, nielegalnego posiadanie broni i amunicji, a także próby zdyskredytowania wiarygodności świadka koronnego – mówi nadkomisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji.
Oficerowie CBŚP ustalili, że dwaj z zatrzymanych mężczyzn w ramach gangsterskich porachunków zaatakowali w 2005 r. w Knurowie członka konkurencyjnej grupy przestępczej.
– Sprawcy byli uzbrojeni w siekiery i kije bejsbolowe, uderzali pokrzywdzonego po głowie i klatce piersiowej – podkreśla nadkom. Jurkiewicz. Zaatakowany mężczyzna nie zginął tylko dzięki interwencji swoich sąsiadów. Podczas bandyckiego ataku sprawcy odcięli mu jednak ucho.
Prokuratura: K. chciał zdyskredytować najważniejszego świadka koronnego
Śledczy ustalili także, że po wyjściu na wolność Robert K. próbował utrudniać toczący się przeciwko niemu proces w Bytomiu i nakłaniał jednego ze świadków do złożenia zeznań dyskredytujących najważniejszego obecnie w Polsce świadka koronnego.
Chodzi o Pawła A. ps. „Egon”. To niski, łysy mężczyzna przypominający sylwetką boksera wagi średniej. Przez wiele lat brylował w śląskim półświatku. Współpracował z przestępcami z Bytomia, Zabrza, Gliwic, Chorzowa, Krakowa, czy Wrocławia. Teraz nie rusza się bez towarzystwa uzbrojonych w broń maszynową oficerów Centralnego Biura Śledczego Policji. Ochroną objęto także jego żonę oraz dzieci. W zamian opowiedział śledczym o kilkunastu działających na południu Polski gangach. Zeznania złożył też m.in. w śledztwie dotyczącym Psycho Fans oraz Wisła Sharks.
Sąd w Katowicach aresztował wszystkich zatrzymanych przez CBŚP
Sam „Egon” został zatrzymany trzy lata temu przez CBŚP, bo działał w grupie, której członkowie podszywali się pod agentów polskiego FBI. Udający funkcjonariuszy gangsterzy wpadali do mieszkań producentów narkotyków, przemytników papierosów czy handlarzy podrobionych ubrań znanych marek, po czym pod pozorem rewizji zabierali towar, narkotyki i pieniądze. Na odchodnym zostawiali sfałszowane prokuratorskie nakazy. Przebierańcy, wśród których byli też pseudokibice Ruchu Chorzów, działali w całym kraju. Kilka dni po zatrzymaniu „Egon” poszedł na współpracę z CBŚP i zaczął spowiedź swojego życia.
– Teraz Robert K. poprzez fałszywe zeznania świadka chciał uderzyć w jego wiarygodność – twierdzą śledczy.
Na wniosek katowickich prokuratorów Sąd Rejonowy Katowice Wschód aresztował Roberta K. i pięciu jego współpracowników.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS