A A+ A++

“Zamki na piasku” to siódmy utwór z wydanego w 1983 roku debiutanckiego albumu zespołu o tytule po prostu “Lady Pank”. Piosenka razem z “Wciąż bardziej obcy” ukazała się na trzecim singlu zespołu. Była niekwestionowanym hitem i dotarła do pierwszego miejsca listy przebojów Programu Trzeciego, gdzie utrzymała się przez sześć tygodni.

Cały krążek był zresztą pełen przebojów, na pierwsze miejsce na liście Radiowej Trójki poza “Zamkami na piasku” trafiło jeszcze pięć innych pochodzących z niej utworów, m.in. “Kryzysowa narzeczona”.

Pierwsza minuta “Zamków na piasku” opiera się na charakterystycznym riffie gitarowym i wokalu Janusza Panasewicza. W oryginale piosenki po jej zakończeniu słychać jeszcze łagodny gitarowy fragment, który często pomijany jest przez rozgłośnie radiowe.

Inspiracją do jej powstania była rocznica wybuchu stanu wojennego. Zespół był akurat w hotelu w Krakowie i przez okna zobaczył, jak ZOMO pałuje studentów. Chcąc jakoś zareagować muzycy zaczęli przez okno rzucać w ZOMO-wców doniczkami i krzesłami. Jeszcze tego samego dnia Jan Borysewicz napisał muzykę do piosenki, a dzień później w 20 minut tekściarz Andrzej Mogielnicki napisał słowa. Do dziś jest to jedna z ulubionych piosenek Borysewicza

“Pamiętam też czołgi i pistolety gazowe. Byliśmy bardzo wkurzeni. Wziąłem gitarę i natychmiast napisałem wstępną wersję, a potem Mogiel napisał tekst. Zawsze jak te „Zamki” gram czy nawet słyszę, kojarzą mi się z Krakowem i tymi zomowcami. Teraz się z tego śmieję, ale to była całkiem groźna sytuacja. Mogli przecież wparować nam do pokoju i nas spałować.”

Poza swoim oryginalnym wykonaniem piosenka ma jeszcze dwa inne “wcielenia”. W 1997 roku jako singiel promowała płytę Lady Pank “W transie”, na której znalazły się znane przeboje grupy połączone z beatami w stylu muzyki drum and bass. Do piosenki nakręcono też nieco psychodeliczny, a dziś wyglądający dosyć śmiesznie teledysk. W jednym z wywiadów Janusz Panasewicz wspominał, że płyta w powstała przypadkiem i trochę dla zabawy

To było takie trochę transowe. Trudno to do końca nazwać. Wojtek Olszak [producent] wówczas słuchał dużo angielskiej muzyki klubowej i stwierdził, że może uda się „przerobić” nasze stare numery w taki sposób. Nam się ten pomysł spodobał, dlatego że był kompletnie inny od tego, co robiliśmy do tej pory. Był też zabawny.

Trzecia wersja piosenki powstała rok temu na płytę “LP1, która jest reedycją wydanego 25 lat temu debiutanckiego krążka Lady Pank. Tym razem do zespołu dołączyli znani artyści polskiej sceny, a “Zamki na piasku” wykonała Kasia Kowalska, której wykonanie bardzo spodobało się Januszowi Panasewiczowi.

Kasia Kowalska dość wiernie zaśpiewała „Zamki na piasku”, nie rozwibrowała ich, za to wykrzyczała je z punkową energią, jakby weszła do studia prosto z ulicy, w glanach. Bardzo mi się to podoba.

zdjęcia: Maciej Zawada / tekst: Agata Piasecka

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułID.272.7.2019 OGŁOSZENIE O UDZIELENIU ZAMÓWIENIA – Usługi
Następny artykułRzeki Łodzi – fenomen, którego nie widać. Nowa Ziemia Obiecana #17 [WIDEO]