Gdy blisko dwa lata temu zniknęła z mediów, nikt nie zastanawiał się nad jej zmianą branży. Dziś okazuje się, że Tamara podaje się za “soul coacha, terapeutkę ustawień systemowych i uzdrawiania dźwiękiem”. Bohaterce “Sprawy dla reportera”, która zmaga się z poważnymi powikłaniami po przejściu udaru, zagrała na bębnie, śpiewając “heja ho”. Efekty “kuracji” nie są jednak znane.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS