Budynek Urzędu Telekomunikacyjnego i Telegraficznego przy Nowogrodzkiej 45 cudem w dobrym stanie przetrwał wojnę, dopiero potem miał pecha, bo podczas niefortunnej modernizacji stracił oryginalne wnętrza. Plany dewelopera, który jest jego obecnym właścicielem, by ten cenny gmach odnowić i otworzyć na miasto, są obiecujące.
Tomasz Urzykowski: Przedwojenny gmach Urzędu Telekomunikacyjnego i Telegraficznego przy ul. Nowogrodzkiej 45 poddany zostanie renowacji z przeznaczeniem na biura i lokale usługowe. Gdybyś miał doradzić inwestorowi, jakie podejście do tego cennego obiektu architektury funkcjonalistycznej byś zaproponował?
Jerzy S. Majewski, historyk sztuki, varsavianista, publicysta, wieloletni dziennikarz „Gazety Stołecznej”, w której publikował cykl „Warszawa nieodbudowana”: Jak najbardziej zachowawcze. Prace renowacyjne powinny przywrócić budynkowi dawny charakter wnętrz, totalnie zniszczonych po wojnie. Mam na myśli przede wszystkim odtworzenie dużych sal, open space’ów, ale też głównego holu, czy klatek schodowych wypełnionych niegdyś światłem. Ważne jest też zachowanie funkcji biurowej. Nie powinno się jej zmieniać na inną.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS