Donald Tusk podziękował z „serca” tym spośród adwokatów, sędziów, prokuratorów i radców prawnych, którzy przez lata wspierali jego wysiłki w powrocie do władzy. „Jesteśmy dziś w takiej sytuacji, w jakiej jesteśmy, dzięki waszym wysiłkom i waszej determinacji” – oświadczył lider koalicji rządzącej. Premier obiecał, że wkrótce wejdą w życie projekty ustaw Adama Bodnara, które „rozliczą neo-sędziów” i zapowiedział, że nie zgodzi się na wskazanego przez prezydenta nowego szefa Izby Pracy SN. „Jest kolejna prośba prezydenta o kontrasygnatę i ja jej nie udzielę” – stwierdził Tusk.
W KPRM Donald Tusk i min. Adam Bodnar spotkali się ze środowiskami prawniczymi. Spotkanie konsultacyjne dotyczyło „procesu praworządności w Polsce”. Jak powiedział premier, to właśnie sędziowie, adwokaci, radcy prawni, prokuratorzy, notariusze, przedstawiciele organizacji pozarządowych i obrońcy praw człowieka wsparli go w dążeniach przejęcia władzy w Polsce. Donald Tusk podziękował im z całego „serca” za wsparcie i cierpliwość.
Bez waszej postawy, przez lata kiedy naruszano i gwałcono zasady praworządności w Polsce, bez waszej obecności sytuacja byłaby o wiele gorsza. (…) Jesteśmy dziś w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy dzięki waszym wysiłkom i waszej determinacji przez ostatnie lata
— oświadczył Donald Tusk
Jak skomentował to wystąpienie poseł Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski, „Tusk kaja się przed kastą, ale mówi też ciekawe słowa o tym, że mają wspólny cel oraz, że spotykali się w tych sprawach przed wyborami. Był wiceszef MS dodał, że „upolityczniona część sądownictwa idzie ręka w rękę z rządem, bo przywrócić kastowość wymiaru sprawiedliwości”.
CZYTAJ TKŻE: TYLKO U NAS. Sebastian Kaleta: Dla bodnarowców większym zagrożeniem dla bezpieczeństwa jest ksiądz Michał Olszewski, niż agent GRU
Czystki w szeregach sędziów
Donald Tusk przekonywał, że robi wszystko, aby „przywracając praworządność” w Polsce nie łamać prawa.
Odbudowa państwa prawa nie zawsze jest możliwa, albo może kosztować całe lata i dziesięciolecia. Wizytuje państwa, które w dużo większym stopniu cierpią na brak standardów. W ostatnich daniach miałem okazję rozmawiać z prezydentami i premierami takich właśnie państw. To poczucie wielkiego długu wobec was jest jeszcze większe
— stwierdził Tusk i oświadczył, że odbudowa państwa prawa bez naruszania prawa jest trudna.
Nie jesteśmy rządem rewolucyjnym. Zobowiązaliśmy się wobec obywateli, samych siebie i partnerów w UE, że będziemy przywracali praworządność w Polsce zachowując możliwie najwyższe standardy państwa prawa. Nie używając metod i narzędzi, które same w sobie są zaprzeczeniem państwa prawa i ładu prawnego. Chcemy przywracać państwo prawo i wymiar sprawiedliwości nie używając nadzwyczajnych środków i metod
— oświadczył Tusk i zaanonsował przygotowane przez min. Adama Bodnara projekty przepisów, które mają przeprowadzić czystki w szeregach sędziów.
W zależności od sytuacji w parlamencie i pałacu prezydenckim te projekty powinny zakończyć ten najtrudniejszy etap, łącznie z rozliczeniem neo-sędziów i przywróceniem ludzkiej sprawiedliwości jeśli chodzi o kwestie personalne i kadrowe przede wszystkim w środowisku sędziowskim
— powiedział premier Tusk spoglądając na Adama Bodnara.
Poczucie na zewnątrz jest często takie, że to idzie za wolno. Nam już nie wypada się tłumaczyć, że nie jest łatwo przeprowadzać masywny proces rozliczeń w tej sytuacji prawnej, jaką odziedziczyliśmy i przy naszej woli i determinacji, żeby nie przekraczać granic ani prawa, ani przyzwoitości
— stwierdził Tusk.
Zwrócił jednak uwagę, że zakres rozliczeń i odpowiedzialności, w tym karnej, ludzi, którzy nadużyli swojej władzy jest największy od kilkudziesięciu lat, biorąc pod uwagę całą Europę.
Będziemy w tym bardzo konsekwentni, to będzie się dalej działo. Na pewno nie skapitulujemy przed tzw. obiektywnymi trudnościami
zapewnił zebranych w KPRM prawników szef rządu.
CZYTAJ TAKŻE: Morawiecki celnie o działaniach Bodnara. „Ponoć właśnie szykowany jest pozew przeciw Bolesławowi Krzywoustemu”
Tusk uderza w prezydenta
Premier Tusk złożyły także deklarację mówiącą o odrzuceniu jakiejkolwiek współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą.
Jest kolejna prośba prezydenta o kontrasygnatę i ja jej nie udzielę. Nie chcemy dać nawet najmniejszych pretekstów do tego, aby ktoś sądził, że z jakiegoś powodu, bliżej nie zidentyfikowanego, naszym zamiarem jest legalizowanie stanu rzeczy, który uważamy za z gruntu zły
— powiedział Tusk.
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka poinformowała w piątek, że do premiera trafiło postanowienie ws. osoby mającej wykonywać obowiązki prezesa Izby Pracy Sądu Najwyższego.
Czekamy na kontrasygnatę Prezesa Rady Ministrów osoby, która ma być wskazana jako osoba czasowo kierująca Izbą Pracy
— powiedziała minister w Programie I Polskiego Radia. Dopytywana, czy sędzia, którego nazwisko jest we wniosku do premiera, został powołany przed 2018 r., czyli przed zmianami dokonanymi przez rząd PiS w przepisach o Krajowej Radzie Sądownictwa, Paprocka odpowiedziała, że „z tego co pamięta, po tej dacie”.
CZYTAJ tAKŻE: Zamach na Sąd Najwyższy? Neo-Prokuratura Krajowa wszczyna śledztwo przeciwko I prezes prof. Małgorzacie Manowskiej
koal
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS