A A+ A++

Parafrazując Talleyranda, kontrasygnata pod powołaniem nowego przewodniczącego Izby Cywilnej Sądu Najwyższego to nie błąd, a polityczna głupota. Jeśli bowiem przyjmiemy tłumaczenie premiera, to wnioski są co najmniej niepokojące.

Od rana próbowaliśmy dowiedzieć się, co stoi za decyzją premiera Donalda Tuska. Zgoda bowiem na powołanie Krzysztofa Wesołowskiego na prezesa Izby Cywilnej SN (kontrasygnata premiera do decyzji prezydenta była niezbędna) wywołała potężne emocje w środowisku sędziowskim i prawniczym. Zdaniem ekspertów sprawia bowiem, że w pewien sposób premier usankcjonował funkcjonowanie w polskim systemie prawnym neosędziów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZeszli do piwnicy i zmarli. “Znaleziono beczki z cieczą”
Następny artykułХлопчик розтрощив 3500-річну амфору: як відреагували музейники