Premier Donald Tusk nie planuje spotkania z grupą rolników, protestujących w Sejmie. Według niego, protestująca grupa… nie jest reprezentatywna dla rolników (sic!). Postulatem protestujących,ktorzy podjęli także strajk głodowy, jest spotkanie z szefem rządu.
Nie planuję spotkania z tą grupką protestujących. Nie są oni reprezentatywni dla polskich rolników
— oświadczył Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
W miniony czwartek grupa 11 rolników ze Związku Rolniczego „Orka” rozpoczęła w Sejmie protest, domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie. W poniedziałek Mariusz Borowiak z „Orki” ogłosił rozpoczęcie przez protestujących strajku głodowego. Zapowiedział, że protest będzie kontynuowany do czasu, aż Tusk spotka się z nimi.
CZYTAJ TAKŻE: PILNE. Protestujący w Sejmie rolnicy rozpoczęli strajk głodowy. „Będziemy go kontynuować, aż spotka się z nami premier Tusk”
Tusk uderza: Zielony Ład to program PiS-u i Wojciechowskiego
To my w Polsce będziemy decydowali, wspólnie z rolnikami, o zastosowaniu tych, już nie nakazów, a możliwości
— powiedział szef rządu podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, odpowiadając na pytanie dotyczące zatwierdzenia w poniedziałek przez kraje unijne w Radzie UE zmian w Zielonym Ładzie.
W poniedziałek kraje unijne w Radzie UE ostatecznie zatwierdziły zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej (WPR), które mają znieść część wymogów związanych z dekarbonizacją rolnictwa. Wycofany zostanie m.in. obowiązek ugorowania, co zakładał pierwotnie Europejski Zielony Ład.
Cała moja robota polega na tym, żeby zapisy w Unii Europejskiej dotyczące na przykład Zielonego Ładu, ochrony klimatu, żeby one były możliwościami, z których można skorzystać tu w Polsce, a nie nakazami czy limitami nakładanymi na barki ludzi, producentów, przedsiębiorców, rolników
— dodał Tusk.
Atakował przy tym, twierdząc że Zielony Ład był… programem PiS-u, komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego czy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Zadaniem mojego rządu, od samego początku, było wyeliminowanie z Zielonego Ładu tych zapisów, które bezpośrednio godzą w interesy polskiego rolnictwa i istotną część tego typu zapisów udało się wywalczyć. (…) Każdy, kto śledził to, co się dzieje w Brukseli w sprawie Zielonego Ładu potwierdzi, że zarówno opór społeczny dużych grup, głównie producentów rolnych z Polski i wielu innych państw, ale także akcja polskiego rządu doprowadziły do zmian w Zielonym Ładzie
— powiedział Tusk.
Trzeba przyznać, że premier Tusk nie ma żadnego wstydu!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zielony Ład lżejszy dla rolników? Uderzenie nadeszło za to z innej strony! Szydło alarmuje: To może zlikwidować firmy przewozowe
CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński złożył obietnicę. „Zrobiliśmy to? Zrobiliśmy. Jak mówimy, że wrzucimy do kosza, to wrzucimy do kosza”
olnk/PAP/wPolityce.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS