A A+ A++

Donald Tusk podczas Campusu Polska Przyszłości jednoznacznie potwierdził ostry skręt Platformy Obywatelskiej w lewo deklarując, że PO będzie dążyć do zalegalizowania aborcji do 12. tygodnia ciąży. Jednoznacznie zapowiedział wycinanie z list KO w przyszłych wyborach polityków, którzy mają inne zdanie w tej kwestii.

CZYTAJ TAKŻE:

— Tusk upokorzony przez Trzaskowskiego na Campusie? Lider PO zapowiada: Poleją się łzy. Do walki potrzebni są wojownicy

— Kogo oni wspierają? Trzaskowski, Verhofstadt i Sikorski przeciwko zakazowi wiz dla Rosjan. Bo hakerzy Putina nie wyjadą z Rosji

Aborcja decyzją kobiety, a nie księdza, prokuratora, policjanta czy działacza partyjnego. Zapisaliśmy konkretny projekt i będziemy gotowi zaproponować to Sejmowi pierwszego dnia po najbliższych wyborach do parlamentu. Tam jest zapisane – aborcja do 12. tygodnia, decyzja wyłączna kobiety. Tu nie chodzi o to, że rozstrzygamy w ten sposób czy aborcja jest ok, czy nie. Rozstrzygamy o tym, kto powinien podejmować taką decyzję

— zaznaczył Tusk na imprezie Rafała Trzaskowskiego.

Nikt nie daje nikomu większego moralnego prawa do rozstrzygania o kwestii aborcji niż kobieta sama sobie, bo to ona jest odpowiedzialna za swoje zdrowie, zdrowie płodu, szczęśliwe donoszenie tej ciąży, wychowanie później tego dziecka

— dodał.

Szef PO nie darował sobie również uderzania w przedstawicieli Kościoła.

Już nie chce zbyt dosłownie mówić, co czasami dziewczyny w mojej rodzinie mówią, żeby powiedzieć księdzu patrząc prosto w oczy, co on tak naprawdę ma z tym wspólnego, jakim prawem on będzie podejmował decyzję, która jest decyzją z gruntu ludzką, dotyczy życia, zdrowia, bezpieczeństwa, przyszłości kobiety jako matki i płodu. Dlaczego te ciała zewnętrzne mają o tym decydować, często bez żadnych kompetencji merytorycznych i moralnych? Aborcja decyzją kobiety do 12. tygodnia i ten zapis jest sformułowany jednoznacznie w programie PO

— mówił.

Tusk zapowiedział, że użyje swojej władzy jako szef PO i wytnie z list wyborczych bardziej konserwatywnych polityków, którzy nie zgadzają się z postulatem ws. aborcji.

Żeby nie było wątpliwości, bo ktoś powie i słusznie, że to trochę długo to trwało i PO nie była w tym jednorodna. W tych sprawach będę bezwzględnie egzekwował swoją pozycję w PO w czasie kształtowania list do parlamentu. Jeśli dzisiaj mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie decyzji, to nie będę chciał się później wstydzić dlatego, że ktoś będzie reprezentował inne zdanie, będąc z naszych list. To macie zagwarantowane

— podkreślił.

Na listach KO/PO nie znajdą się ludzie niepewni ws. aborcji”

Słowa lidera PO mogły się mocno nie spodobać m.in. Pawłowi Kowalowi i Pawłowi Poncyljuszowi, którzy w poprzednich wyborach startowali z list KO. Zwrócił na to uwagę prezes Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski. Czy wspomniani posłowie KO poprą postulat Tuska ws. aborcji?

Jasna deklaracja PDT na Campusie, że na listach KO/PO nie znajdą się ludzie niepewni ws. aborcji na życzenie do 12 tygodnia, a nawet referendum wg niego to groźny eksperyment. Szczerze współczuję @pawelkowalpl czy @PawelPoncyljusz

— zaznaczył Trudnowski.

Jak widać, za przywództwa Donalda Tuska PO całkowicie skręca w lewo. Konserwatywni politycy, którzy jeszcze współtworzą KO, wkrótce mogą zostać z niej wypchnięci.

tkwl/Twitter

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Szczupak” Wdowiaka uszczęśliwił Raków
Następny artykułZmiana na wagę zwycięstwa. Rezerwowy bohaterem Rakowa [WIDEO]