A A+ A++
Fot. Twitter.com/Platforma_org

Lider PO Donald Tusk został na wtorkowej konferencji prasowej zapytany, za co przeprosił w niedzielę na Twitterze prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o wpis: „Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję”. Była to reakcja Tuska na wcześniejsze słowa Kaczyńskiego, który przeprosiny wymienił jako warunek debaty z Tuskiem.

– Nie mam najmniejszej potrzeby przepraszania Jarosława Kaczyńskiego, ale skoro postawił taki warunek, żeby odbyła się debata, chyba naturalna debata szefów dwóch największych partii – rządzącej i głównej partii opozycyjnej – to mnie nic nie kosztuje, żeby powiedzieć: „przepraszam”, „proszę”, „dziękuję”, i użyłem tych trzech słów, takich dość naturalnych, przynajmniej w moim codziennym języku – powiedział szef PO, nawiązując do swojego wpisu na Twitterze.

– No numer (z przeprosinami – red.) się udał, bo tak naprawdę sobie pomyślałem: ok, jesteś taki kozak, nie boisz się debaty, to przepraszam, to spróbuj. No ale, jak zawsze, w ostatnich latach okazało się, że coś trzeba mieć takiego, żeby nie pękać przed głównym oponentem, a tutaj tego nie ma – stwierdził Donald Tusk.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaskakujący kandydat na trenera Polek
Następny artykułKluczowa zmiana w Lechu po meczu z Legią: normalność zamiast wątpliwości