A A+ A++

Ustalenia szczytu NATO zwiększają bezpieczeństwo w naszym regionie i zmieniają sytuację geopolityczną – podkreślił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk. Skrytykował też słowa lidera PO Donalda Tuska, który ocenił, że działania Polski są „mało ambitne”.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda w Madrycie: Szczyt NATO okazał się decyzyjny. Bronimy teraz każdej piędzi ziemi

Przywódcy państw NATO w Madrycie postanowili wyraźnie wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu oraz zaprosić Szwecję i Finlandię do wstąpienia w jego szeregi. Szefowie państw i rządów przyjęli także nową koncepcję strategiczną. W deklaracji końcowej przywódcy uznali, że Rosja jest największym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa sojuszników oraz dla pokoju i stabilności na obszarze euroatlantyckim. W Polsce – jak poinformował w środę prezydent USA Joe Biden – utworzone ma zostać stałe dowództwo V Korpusu Armii USA.

Dworczyk pytany w czwartek w Polsat News, czy z polskiej perspektywy możemy być zadowoleni z ustaleń, które zapadły na szczycie NATO w Madrycie, ocenił, że „są to ważne ustalenia, które zwiększają bezpieczeństwo w naszym regionie i wzmacniają bezpieczeństwo, i siłę całego sojuszu, więc powinniśmy być zadowoleni”.

Zapadły tam szalenie istotne decyzje, które w ogóle zmieniają funkcjonowanie i sytuację Sojuszu – zaczynając od rozszerzenia Sojuszu o Finlandię i Szwecję

— wskazał szef KPRM.

Morze Bałtyckie staje się niemal wewnętrznym morzem NATO-wskim. To zmienia w sposób zasadniczą sytuację geopolityczną i militarną w naszym regionie

— dodał.

Rosja głównym zagrożeniem NATO

Minister zwracał także uwagę, że w dokumentach NATO Rosja staje się dzisiaj głównym zagrożeniem.

Zostają wzmocnione i rozbudowane bardzo siły szybkiego reagowania

— podkreślił.

To, co nie zawsze jest akcentowane, a co jest szalenie istotne, zmienia się doktryna wykorzystania broni nuklearnej w odpowiedzi na potencjalny atak atomowy. Czyli NATO ma odpowiedzieć w sposób nie adekwatny, tylko o wiele większy w taki sposób, że ewentualne użycie przez agresora broni nuklearnej spotka się z uderzeniem zadającym tak duże straty, że ten atak stanie się nieopłacalny

— zaznaczył Dworczyk.

Pytany, czy w razie rosyjskiego ataku siły NATO zareagują dzisiaj tak szybko i sprawnie, że nie będziemy mieć powtórki z Buczy, czy innych miast Ukrainy, odparł, że „jeżeli chodzi o kraje bałtyckie, trzeba sobie odpowiedzieć, że nie”.

To jest niemożliwe ze względów geograficznych i szeregu innych powodów

— dodał minister.

Niemożliwe jest ustanowienie na granicy krajów bałtyckich takiego „muru”, aby żaden rosyjski żołnierz granicy nie przekroczył. To jest zbyt długi odcinek do potencjalnej obrony, zbyt mała populacja, która zamieszkuje te olbrzymie tereny. Gdybyśmy chcieli ustawić i rozciągnąć linię frontu wzdłuż całej granicy, to oczywiście dziś jest niemożliwe

— mówił Dworczyk.

Według niego ważne jest w tej sytuacji wzmocnienie sił najszybszego reagowania NATO, zwiększenie grup batalionowych do poziomu brygady w krajach bałtyckich, co oznacza przyrost bezpieczeństwa dla krajów regionu.

Szef KPRM ripostuje Tuska

Dworczyk był także pytany o słowa lidera PO Donalda Tuska, który ocenił w kontekście szczytu NATO, że działania Polski są „mało ambitne”, a postulat stałej obecności co najmniej dwóch brygad sił państw NATO w Polsce nie został zrealizowany.

Dla mnie nieprawdopodobne jest, że Donald Tusk dzisiaj w swoim zacietrzewieniu politycznym jest w stanie powiedzieć wszystko, niezależnie od tego, jaka jest rzeczywistość

— powiedział polityk PiS.

A takimi nieroztropnymi wypowiedziami wpisuje się, po raz kolejny zresztą, bo niedawno była podobna wypowiedź dotycząca zboża – podobna, bo wpisująca się w rosyjską propagandę

— dodał szef KPRM.

Przyznał, że podobne do wypowiedzi Tuska można po szczycie NATO znaleźć w mediach rosyjskojęzycznych.

Donald Tusk po raz kolejny wpisuje się w pewną narrację, którą możemy znaleźć w części mediów rosyjskojęzycznych

— powiedział Dworczyk.

(Tusk) nie robi tego intencjonalnie, to rodzaj zacietrzewienia politycznego i bezmyślności z tego wynikającej

— zaznaczył.

Mocna odpowiedź na bulwersujące zachowanie Scholza

Szef KPRM odniósł się również do bulwersującego zachowania kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który pytany, jak miałyby wyglądać gwarancje bezpieczeństwa grupy G7 dla Ukrainy, odpowiedział „Tak, mógłbym”, uśmiechając się i dodając: „To tyle”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAfrykańskie upały. Co musi zapewnić pracodawca?
Następny artykułZmiany podatkowe dla emerytów i rencistów. ZUS wylicza, że zyska 3,1 mln osób