Mimo że w Unii Europejskiej ma działać niebawem (mówi się o 1 lipca) ułatwiający podróżowanie osób zaszczepionych certyfikat Digital Green Certificate, to obecnie przekroczenie granicy części państw jest niemożliwe bez wykonanego negatywnego testu na COVID-19. Przykładowo: we Włoszech taki test (antygenowy lub genetyczny PCR) musi być wykonany do 48 godzin przed przekroczeniem granicy – bez względu na to, czy jesteśmy zaszczepieni, czy nie. Gdzie indziej (np. w Grecji, Francji, czy Chorwacji) od przyjęcia drugiej dawki szczepionki musi minąć 14 dni.
Dlatego do Podzamcza Chęcińskiego, gdzie bezpłatnie i bez skierowania wykonywane są testy PCR, przyjeżdżają ostatnio coraz częściej ci, którzy planują wyjazd za granicę.
Testy są przeprowadzane w ramach programu „Stop wirusowi” opracowanego przez Urząd Marszałkowski, a finansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego.
– Są bezpłatne dla mieszkańców województwa – przypomina Marcin Zawierucha, dyrektor RCNT. Podkreśla, że w programie nie ma zapisu, który ograniczałby testowanie tylko dla osób z podejrzeniem koronawirusa. Czyli turyści planujący urlop też mogą się nieodpłatnie testować. – Niektórzy przeżywają jednak rozczarowanie, gdy myślą, że test jest tylko formalnością przed wyjazdem, ale muszą się rozczarować, gdy wynik jest jednak pozytywny – zwraca uwagę dyrektor.
Dodaje, że na życzenie pacjentów wyniki wydawane są w języku angielskim. Wystarczy zaznaczyć na wypełnianym formularzu chęć uzyskania takiej wersji.
Alternatywą dla podróżujących mogą być na przykład testy wykonywane na lotniskach. Te jednak są płatne. Test antygenowy na warszawskim Okęciu to koszt 200 zł.
Dyrektor Zawierucha ocenia, że Świętokrzyskie jest prawdopodobnie jedynym województwem w Polsce, w którym samorząd województwa wprowadził bezpłatne i bez skierowania testy dla mieszkańców regionu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS