„Od pewnego czasu w Gdyni pojawiają się małe foki. Niestety ludzie rzucają kawałkiem drewna w foki, płoszą, podchodzą i nękają zwierzęta, które czuły się dotąd bezpiecznie na gdyńskim wybrzeżu” – poinformowała Stacja Morska im. prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Twitterze. Dwa dni wcześniej przedstawiciele stacji zaapelowali za pośrednictwem mediów społecznościowych do internautów. „W rejonie Helu wychodzi na plażę sędziwy samiec foki szarej. Jest foczym staruszkiem i potrzebuje odpoczynku jak każdy ssak w podeszłym wieku. Niestety ten spokój zakłócają mu ludzie. Nie podchodźcie do niego. Nie płoszcie. Obserwujcie z daleka” – czytamy.
Doktor Iwona Pawliczka, dyrektor Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Uniwersytetu Gdańskiego na Helu, w rozmowie z polsatnews.pl poinformowała, że małe foki przyszły na świat na przełomie lutego i marca. – Plaża jest naturalnym środowiskiem dla fok. Wylegując się na piasku odpoczywają, a ludzie nie dają im do tego prawa – powiedziała. Pawliczka dodała również, że turyści podchodzą blisko, by zrobić zwierzętom zdjęcia, a także zachowują się głośno przez co płoszą, a wręcz mogą odstraszać zwierzęta.
Czytaj także:
Niezwykła przyjaźń połączyła psa i koty. Poznajcie Raylana i jego „paczkę”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS