Yasar, która rozmawiała z turecką agencją Anatolia, powiedziała, że turecka delegacja na Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przedstawiła w styczniu 2020 roku raport, z którego wynika, że nie wiadomo, co stało się z setkami tysięcy dzieci-migrantów, które zaginęły w Europie.
ZOBACZ: Turcja. 116-letnia Ayse Karatay wyzdrowiała z COVID-19 jako jedna z najstarszych na świecie
Yasar, która należy do prezydenckiej partii AKP, powiedziała również, że Europol nie wydaje specjalnych not informujących o zaginięciu lub śmierci dzieci-migrantów.
Krytyka krajów unijnych
Skrytykowała też kraje unijne za brak systemu prawnego, który chroniłby takie dzieci, które są zazwyczaj sierotami lub migrują bez opieki dorosłych. Dodała, że “Turcja jest dobrym przykładem” ponieważ państwowy system opieki nad sierotami obejmuje dzieci-migrantów.
– Turcja stała się sumieniem świata. Mówię to z dumą. Mamy system zarządzania migracją, który zapisze się w historii ludzkości – podkreśliła.
ZOBACZ: Granica polsko-niemiecka. Zapełnia się ośrodek przejściowy dla imigrantów
Ani Yasar, ani agencja Anatolia nie podają jakiego okresu dotyczą dane przedstawione przez turecką delegatkę.
Organizacja Missing Children Europe podaje na stronach poświęconych dzieciom-migrantom, że w latach 2018-2020 zaginęło w UE około 18 tys. dzieci, a w roku 2019 około 43 proc. dzieci, których zaginięcie zgłoszono, zostało odnalezionych.
“Turcja boryka się z najpoważniejszymi problemami”
Missing Children Europe informuje też, że ogółem liczba dzieci zaginionych w Europie wynosi około 250 tys. rocznie.
Prezydent Turcji Tayyip Recep Erdogan przed wylotem do Nowego Jorku na Zgromadzenie Ogólne ONZ powiedział dziennikarzom, że Turcja niesie największe brzemię, jeśli chodzi o migrantów i boryka się z najpoważniejszymi problemami.
– Jeśli inne kraje nie włączą się, to podejmiemy stosowne kroki – ostrzegł.
aml/PAP
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS