A A+ A++
fot. Katarzyna Antczak

– Teraz nie wiemy, kiedy zaczniemy grać. mam nadzieję, że szybko zostanie opanowana sytuacja z koronawirusem, dzięki czemu następny sezon klubowy rozpocznie się normalnie – powiedział Tuomas Sammelvuo, szkoleniowiec reprezentacji Rosji.

W wielu krajach na świecie wprowadzono ograniczenia związane z próbą walki z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa. Dotknęły one również Rosji, w której obecnie przebywa Tuomas Sammelvuo, szkoleniowiec „Sbornej”. – Teraz istnieją pewne surowe zasady z powodu koronawirusa, ludzie pozostają bardziej w domu. Wychodzą tylko po to, żeby robić podstawowe rzeczy, takie jak iść do sklepu, żeby kupić jedzenie – powiedział fiński trener, który jest w stałym kontakcie ze swoim asystentem z rosyjskiej kadry. – Oczywiście, śledzę wiadomości, mam kontakt z przyjaciółmi i trenerami. Mój asystent, Claudio Rifelli jest we Włoszech, gdzie informuje mnie na bieżąco. Wiem, że jego rodacy są teraz w bardzo trudnej sytuacji. Wszyscy mamy nadzieję, że w końcu ta sytuacja na świecie poprawi się, a ludzie pozostaną zdrowi – dodał Sammelvuo.


Rosjanie są stawiani w roli jednego z pretendentów do medali w Tokio. Jednak na rywalizację w igrzyskach olimpijskich będą musieli jeszcze poczekać, bowiem zostały one przełożone na następny rok. – Całkowicie rozumiem, jak trudno było podjąć decyzję odnoszącą się do tak ogromnego wydarzenia. Myślę, że teraz dla wszystkich priorytetem jest zdrowie, więc decyzja o przełożeniu igrzysk olimpijskich jest więcej niż logiczna. Całkowicie słuszne było odłożenie zmagań o rok – podkreślił Tuomas Sammelvuo.

Jednak nie ukrywa on, że taka decyzja komplikuje sprawę kalendarza na przyszły sezon. – Zmienia to plany każdego zespołu. Wszystkie zespoły były mniej więcej skoncentrowane na tym roku. Teraz nie wiemy, kiedy zaczniemy grać. mam nadzieję, że szybko zostanie opanowana sytuacja z koronawirusem, dzięki czemu następny sezon klubowy rozpocznie się normalnie. Może nieco później w tym roku będzie miejsce na rozegranie Ligi Narodów, ale nie wiemy jak rozwinie się sytuacja z koronawirusem. Wolałbym grać przy pełnych, a nie przy pustych trybunach, bo nie byłoby to dobre rozwiązanie dla nikogo. W przyszłym roku odbędą się też mistrzostwa Europy, więc być może dobrym rozwiązaniem byłoby rozegranie w jakimś formacie Ligi Narodów przed igrzyskami olimpijskimi, a po nich mistrzostwa Europy. To będzie ciężkie lato – zakończył szkoleniowiec męskiej reprezentacji Rosji.

źródło: opr. własne, worldofvolley.com

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy inwestor przy S3? Jutro dyskusja
Następny artykułKomunikat w sprawie aptek