A A+ A++

Bayern Monachium trzeci raz z rzędu zakończył swój udział w Lidze Mistrzów na ćwierćfinale. Bawarczycy mieli do odrobienia na Allianz Arenie trzybramkową stratę z pierwszego meczu z Manchesterem City. Rzeczywiście pokazali się z lepszej strony, ale wystarczyło to jedynie do remisu 1:1. Ewentualny awans Bayernu i tak byłby traktowany w kategoriach cudu. Nie mniej trener Thomas Tuchel w niego wierzył i jest święcie przekonany, że byłby wykonalny, gdyby nie sędzia Clement Turpin.

Zobacz wideo
Kibole grożą, przełomowe informacje! Co z wielkim finałem Pucharu Polski?

Tuchel zabawił się w nauczyciela. Oto ocena, jaką wystawił sędziemu. “Nie trzymał poziomu”

Tuchel od początku spotkania miał spore obiekcje do pracy sędziego z Francji. Szalał przy linii bocznej i głośno krytykował jego decyzje. W końcu Turpin pokazał czerwoną kartkę Dayotowi Upamecano za faul na Haalandzie, czego szkoleniowiec Bayernu nie mógł zrozumieć. Chwilę później kartkę odwołał, bo Norweg wcześniej był na spalonym. Tuchel zareagował na to ironicznym aplauzem i sam został ukarany żółtą kartką.

Liga Konferencji Europy. Fiorentina – Lech Poznań. Gdzie i o której obejrzeć? Uwaga, ważna zmiana [TRANSMISJA, STREAM]

To nie zahamowało złośliwości Tuchela. Do końca meczu pokrzykiwał w stronę arbitra, aż w końcu się doigrał i odesłano go na trybuny. Niemiecki trener postanowił się odegrać w pomeczowym wywiadzie dla DAZN. – Ocena sześć. Od pierwszej do ostatniej decyzji – krótko podsumował pracę Turpina. Oczywiście zastosował tutaj niemiecką skalę szkolnych ocen, w której szóstka odpowiada naszej jedynce, czyli jest najgorsza.

Oliver Kahn / Robert LewandowskiKahn zaskoczył po meczu z City. Zatęsknił za Lewandowskim. “Nie ma ich wielu”

Trener Bayernu upierał się także, że jego zespół mimo wszystko rozegrał dobre spotkanie. – Złapaliśmy ich, po raz kolejny mieliśmy ich na widelcu, tak jak w pierwszym meczu w Manchesterze. W obu przypadkach zabrakło nam szczęścia. Ale tym razem dwie rzeczy nie trzymały poziomu – boisko i sędzia. To wystarczy. Przyjeżdżamy tutaj po porażce 0:3 i potrzebujemy tych małych decyzji na naszą korzyść. To wszystko potem się po prostu sumuje – wyjaśnił.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Podobne zdanie przed kamerami DAZN wyraził także Thomas Mueller. – Mieliśmy mały problem z dwunastym i trzynastym zawodnikiem. Zarówno boisko, jak i sędzia niekoniecznie byli po naszej stronie w drobnych decyzjach. Zwłaszcza sędzia – rzucił niemiecki piłkarz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBiała Podlaska: Dzieci z przedszkola nr 3 z wizytą u krawcowej
Następny artykułCiężarówka na boku, paliwo wyciekło do przydrożnego. Policja ustaliła przyczynę zdarzenia