Rafael Nadal miał wszystko, aby zameldować się w siódmym w karierze półfinale Australian Open, ale nie wykorzystał wielkiej szansy. Stefanos Tsitsipas wrócił z niebytu i po pięciosetowym boju pokonał utytułowanego Hiszpana.
Rafał Smoliński 17 Lutego 2021, 14:04
W 2019 roku Rafael Nadal i Stefanos Tsitsipas spotkali się ze sobą w półfinale Australian Open. Wówczas Hiszpan rozgromił Greka 6:2, 6:4, 6:0, a po meczu ateńczyk rozpaczał, że jego rywal prezentował się doskonale. Minęły dwa lata, a drogi obu tenisistów znów przecięły się w Melbourne. Na Rod Laver Arena panowie rozegrali pięciosetowe spotkanie, z zaskakującym finałem.
Zaczęło się jak w 2019
To miało być interesujące i trzymające w napięciu widowisko. I początkowo na to się zanosiło, bo Tsitsipas pewnie trzymał podanie, dotrzymując kroku Nadalowi. Cała koncepcja runęła jednak w ósmym gemie. Wówczas Grek znalazł się pod presją, choć prowadził przy własnym serwisie 30-0. Po kapitalnym returnie Hiszpan wypracował break pointa, po czym jego rywal podarował mu przełamanie zepsutym forhendem. Teraz Rafa zamknął partię otwarcia wynikiem 6:3.
Uskrzydlony takim obrotem sprawy Nadal poszedł za ciosem na początku drugiej odsłony. Już w pierwszym gemie przełamał serwis przeciwnika, popisując się trzema kolejnymi kończącymi zagraniami. Potem zaatakował jeszcze w piątym gemie i bardzo szybko zrobiło się 5:1. Hiszpan w pełni kontrolował wydarzenia na korcie. Po zmianie stron wykorzystał pierwszą piłkę setową, kończąc seta rezultatem 6:2.
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
Odrodzony Tsitsipas zakończył wielkoszlemową serię Nadala
Nadzieja dla Tsitsipasa pojawiła się w trzeciej części pojedynku. Grek poprawił serwis i forhend, co pozwoliło mu pewnie trzymać podanie przez całego seta. Problemem było jednak to, że Nadal stracił przy własnym serwisie w sześciu gemach zaledwie punkt! W takich okolicznościach decydujący okazał się tie break. W rozgrywce tej Tsitsipas zaprezentował się z bardzo dobrej strony w wymianach, a Hiszpan popełnił kilka prostych błędów (zepsuł m.in. dwa smecze). Ateńczyk dopiął swego i zamknął seta przy drugiej okazji.
Tsitsipas pozbawił Nadala szansy na pobicie rekordu Ery Open w liczbie kolejno wygranych setów w Wielkim Szlemie. W Roland Garros 2020 Hiszpan zagrał siedem perfekcyjnych pojedynków, a w Australian Open 2021 dołożył cztery wygrane. Gdyby w środę zwyciężył 3-0, to wyrównałby osiągnięcie Rogera Federera, który na przełomie 2006 i 2007 roku miał 36 takich setów (finał US Open – ćwierćfinał Roland Garros).
Najważniejsze w tym momencie nie były jednak rekordy, ale to że Grek wyraźnie poczuł krew. Już na początku czwartej partii wypracował pierwszego w meczu break pointa. W momencie zagrożenia Nadal rozegrał kapitalny punkt, który zakończył smeczem. Historia powtórzyła się w piątym gemie. Wówczas Hiszpan uratował się dwoma znakomitymi serwisami. Tsitsipas jednak nie ustępował. Był pobudzony, cieszył się grą i coraz lepiej returnował. Cierpliwie wyczekiwał kolejnych szans i je otrzymał. W dziewiątym gemie Nadal posłał parę piłek w aut i w końcu stracił podanie. Pochodzący z Aten tenisista natychmiast zakończył seta i wyrównał stan rywalizacji.
O awansie do półfinału Australian Open 2021 zadecydował piąty set. Nadal serwował jako pierwszy, ale to rywal był na fali. Tsitsipas lepiej prezentował się pod względem fizycznym. Dał temu dowód choćby w szóstym gemie, którego skończył w zaledwie 54 sekundy, posyłając cztery asy. Utytułowany Hiszpan trzymał się dzielnie do stanu po 5. Wówczas Grek przycisnął, a tenisista z Manacor przegrał serwis do zera. Po zmianie stron Nadal w wielkim stylu obronił dwie piłki meczowe. Przy trzeciej Grek posłał wygrywający bekhend po linii. Po czterech godzinach i pięciu minutach Tsitsipas zwyciężył sensacyjnie 3:6, 2:6, 7:6(4), 6:4, 7:5.
Pierwsza taka porażka Nadala od US Open 2015
Rozstawiony z drugim numerem Nadal po raz drugi w karierze przegrał mecz w Wielkim Szlemie, choć prowadził w nim 2-0 w setach. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce na US Open 2015, gdzie kapitalny powrót zaliczył Włoch Fabio Fognini. W środę niesamowitą wolę walki pokazał Tsitsipas. Przez niemal pełne trzy sety jego hiszpański rywal był niezagrożony. Wówczas nastąpiło niezwykłe odrodzenie 22-letniego Greka, który miał 17 asów, 49 wygrywających uderzeń i 38 niewymuszonych błędów. Nadal zanotował 15 asów, skończył 58 piłek i pomylił się 42 razy. Zdobył zaledwie o trzy piłki mniej od przeciwnika (142-145).
Tsitsipas awansował do drugiego w karierze półfinału w Australian Open i zarazem trzeciego w Wielkim Szlemie. O miejsce w finale międzynarodowych mistrzostw Australii powalczy w piątkowej sesji wieczornej (początek o godz. 9:30 czasu polskiego) z Daniłem Miedwiediewem, który w środę nie dał szans swojemu rodakowi Andriejowi Rublowowi. Rosjanin ma z Tsitsipasem bilans 5-1 w głównym cyklu.
Nadal doznał drugiej porażki z młodszym o 12 lat Grekiem (bilans 6-2) i stracił szansę na wygranie w Melbourne rekordowego 21. mistrzostwa w Wielkim Szlemie. Kolejną okazję będzie miał jednak już na przełomie maja i czerwca na swojej ulubionej mączce w Paryżu. Hiszpan nie zostanie również w tym roku pierwszym tenisistą w Erze Open, który wygrał każde wielkoszlemowe zawody dwukrotnie.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71,5 mln dolarów australijskich
środa, 17 lutego
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) – Rafael Nadal (Hiszpania, 2) 3:6, 2:6, 7:6(4), 6:4, 7:5
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Czytaj również:
Australian Open: ból i Asłan Karacew za mocni dla Grigora Dimitrowa
Naomi Osaka znokautowała rewelację Australian Open
Czy Stefanos Tsitsipas awansuje do finału?
zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS