Każdy dom kultury stanowi centrum lokalno-kulturalne w swojej miejscowości. Jednak pandemia zdezorganizowała działania domów kultury. Naszą rozmówczynią jest Marzena Kunicka- dyrektor MCK-u w Płońsku.
Extra Płońsk: Jak epidemia odbiła się na lokalnej kulturze, jak rzuciła się cieniem na kulturalne życie miasta?
Marzena Kunicka: Odpowiem krótko i w trzech słowach: pusto, szaro i smutno…
Extra Płońsk: Z czym były i z czym są największe problemy w dobie koronawirusa?
Marzena Kunicka: Największy problem to oczywiście to, że nie możemy działać, a przez to zarabiać, a co dalej za tym idzie – powstają problemy finansowe.
Extra Płońsk: Czy chciałaby Pani coś przekazać naszym Czytelnikom?
Marzena Kunicka: Chciałabym przekazać, że w tym trudnym dla nas wszystkich czasie największą siłą, żeby to wszystko przetrwać, poradzić sobie są relacje międzyludzkie. Tylko my, ludzie potrafimy dać sobie nawzajem taką siłę i wsparcie, które pozwalają na pokonanie każdego problemu. Jako dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w czasie epidemii przekonałam się, że mam zgrany zespół, który potrafi współpracować, nie poddaje się i poradzi sobie w każdej sytuacji. Jestem z tego bardzo dumna i życzę każdemu takiej właśnie załogi, jaką zarządzam ja. Dużo zdrowia i siły dla wszystkich.
Dziękuję za rozmowę
ROZMAWIAŁA KATARZYNA RÓLKA
|
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS