Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny napisał we wtorek na Instagramie, że został poinformowany o trzech nowych sprawach karnych, które przeciwko niemu wszczął rosyjski wymiar sprawiedliwości. „Z każdym dniem jestem coraz większym przestępcą” – skomentował ironicznie Nawalny.
Wczoraj rano przyszedł po mnie strażnik, zabrał mnie do pokoju, w którym był samowar! Nie żartuję. I filiżanki do herbaty. Oprócz samowara w pokoju był śledczy do szczególnie ważnych spraw Głównego Wydziału Śledczego Komitetu Śledczego Rosji
— opisuje Nawalny wydarzenia z minionych godzin swojego pobytu w więzieniu.
Poinformował mnie, że badane są aż trzy nowe, szczególnie ważne sprawy. Zajmuje się nimi na najwyższym poziomie 21 śledczych. A sprawcą we wszystkich tych trzech sprawach karnych jest Aleksiej Anatolijewicz Nawalny
— pisze rosyjski opozycjonista.
Po pierwsze, według śledczych, ukradłem wszystkie darowizny, które przesłane miały być do FBK (założona przez niego Fundacja Walki z Korupcją-PAP). Orzeczenie jest na trzech arkuszach papieru, żadnych dowodów. Po prostu jest napisane +skradzione+. To wszystko
— opisuje.
Nawalny pisze, że wszczęto wobec niego także „sprawę na podstawie bardzo egzotycznego artykułu 239 – stworzenie organizacji non-profit, która narusza prawa obywateli”.
Śledczy zarzucają mi, że „zachęcam obywateli do odmowy wykonywania obowiązków obywatelskich”. Także trzy kartki papieru, a z dowodów wynika, że opublikowałem film „Pałac Putina” bez pozwolenia
— pisze opozycjonista.
Moim trzecim przestępstwem, które jest badane przez najwyższy organ śledczy, jest obrażanie sędzi Akimowej
— pisze opozycjonista i oznajmia, że Akimowa to „ta ciotunia, która prowadziła sfabrykowaną sprawę karną o +zniesławienie weterana+”.
Proces w tej sprawie zakończył się w lutym. Nawalny podczas rozpraw otrzymał od sędzi ponad 10 upomnień. On sam wyraził wobec niej brak zaufania i zarzucał jej, że przerywa rozprawy zawsze, gdy on zadaje świadkom oskarżenia kłopotliwe pytania.
20 lutego Nawalny został skazany na grzywnę w wysokości 850 tys. rubli (ponad 11,4 tys. USD). Sędzia Akimowa uznała, że opozycjonista poprzez komentarz na swojej stronie internetowej dopuścił się zniesławienia kombatanta II wojny światowej Ignata Artiomienki.
Relacja z więzienia
Więc nie myślcie, że siedzę tutaj w celi, piję herbatę i bawię się
— pisze sarkastycznie na zakończenie swojego postu Nawalny.
Mój potężny syndykat przestępczy rośnie. Popełniam coraz więcej przestępstw. Coraz więcej śledczych zajmuje się mną, a nie takimi bzdurami jak morderstwa, rabunki i porwania. I pomyśleć, że do tego potrzebujemy Głównego Wydziału Śledczego i jego „śledczych do szczególnie ważnych spraw”.
mly/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS