A A+ A++

Kilkanaście dni temu minęła 22 rocznica (08–09.06.1999) pamiętnej pielgrzymki Jana Pawła II do klasztoru nad Wigrami, do sanktuarium w Studzienicznej, rejsów Papieża statkami Tryton i Serwy. Aby ożywić wspomnienia sięgnąłem po album „Wigry z Janem Pawłem II” (jezioro Białe i Studzieniczna także tam są) ze zdjęciami osobistego fotografa Papieża, Arturo Mari (Biały Kruk wyd. II., Kraków 2009).

List z Warszawy

Kilkanaście dni temu minęła 22 rocznica (08–09.06.1999) pamiętnej pielgrzymki Jana Pawła II do klasztoru nad Wigrami, do sanktuarium w Studzienicznej,  rejsów Papieża statkami Tryton i Serwy. Aby ożywić wspomnienia sięgnąłem po album „Wigry z Janem Pawłem II” (jezioro Białe i Studzieniczna także tam są) ze zdjęciami osobistego fotografa Papieża, Arturo Mari (Biały Kruk wyd. II., Kraków 2009). Dwa zdjęcia z albumu doklejam do listu wysłanego do Redakcji Przeglądu Powiatowego (zdjęcie współczesne: Arturo Mari). Obok na półce dostrzegłem dwa inne albumy związane z Augustowszczyzną. Pierwszy „Augustów Królewskie miasto” wydany przez Urząd Miejski w Augustowie 2020 (wyd. II), drugi „ Szlaki turystyczne Ziemi Augustowskiej pod znakiem ryby” (wyd. Powiat Augustowski – Zarząd Powiatu w Augustowie 2020, współ. UE). Jakże różne obrazy, odmienne tematy, inni całkiem bohaterowie każdej z publikacji o tej samej Augustowszczyźnie. Na progu sezonu warto polecać Gościom wszystkie trzy spojrzenia: każde ważne i każde może być interesujące turystycznie. Niech przewodnicy i piloci uczynią je fascynującymi w swych opowieściach do Przybyszów. Odłożyłem albumy i powstał wiersz:

Miasto, wody, pielgrzymi

 

Miasto

Ulice zaklęte w czuły czworobok

i trzy mosty: wysoki, śluza, upust.

Krajobrazy zapamiętane, widziane i śnione.

Wszystkie pogody 365 dni i nocy,

Wszystkie 6 pór roku od ich początku

Wrośnięte w nasze kości.

 

Wody

Jeziora, rzeki, Kanał i ich podwodni mieszkańcy,

służący swym ciałem ludzkim pokoleniom.

Odwieczny i zmyślny przepływ białka

ponad przykazaniem „nie zabijaj”.

Ryba: znak pojednania śmierci i życia,

wierzących i pogan, tubylców i najeźdźców.

Wszyscy musieli jeść i karmić dzieci.

 

Pielgrzymi

Od pól gdzie Klęczący Pan Jezus,

przez przydrożne kapliczki i ołtarzyki

do uzdrawiającego źródełka w Studzienicznej.

Z modlitwą lub w skupionym znoju

Od Zielonych Świątek pieszo do kolejnych Zielonych Świątek.

Kiedyś On po naszych śladach,

teraz my Jego szlakiem.

Czerwcowe powietrze dotąd drga

poruszone Słowem.

 

Bogdan Falicki

8-9.06.2021.

 

 

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSposoby na tępe noże. Czym naostrzyć i jak o nie dbać
Następny artykułAbp Głódź: “Jeszcze nie jest tak, żeby sołtysów konsultować z Watykanem”