A A+ A++

Ale ta książka jest właśnie po to, by stawiać pytania, przekroczyć granicę bolesnych wspomnień i budować przejmującą historię matki, Niemki pochodzącej z rodziny mieszkającej na Pomorzu, która wiosną 1945 roku doświadczyła wielokrotnych gwałtów ze strony żołnierzy Armii Czerwonej. To też szukanie odpowiedzi na pytania o zbiorową odpowiedzialność i o ciężar doświadczeń, który wywiera wpływ na kolejne pokolenia. Nasuwa się przy tym wniosek, że książka Orbacka – oprócz walorów historycznych, jakie ze sobą niesie – ma dla niego dodatkową wartość. Terapeutyczną.

Jens Orback

„Gdy inni świętowali zwycięstwo. Historia mojej matki”

tłum. Justyna Kwiatkowska

Ośrodek KARTA

Wojna dzieciom

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Magdalena Grzebałkowska wraca z kolejnym mocnym reportażem. Po książce „1945. Wojna i pokój”, w której przedstawiała powojenny świat – przez pryzmat historii ludzkich, tragedii i nadziei na zmiany – tym razem opisuje traumę, jaką wojna szykuje dzieciom. Podobnie jak jej poprzednia książka, „Wojenka” ma formę reportażu. Grzebałkowska w podobny też sposób rozwija temat. Mamy tu więc dzieci z getta, Armii Czerwonej i Armii Krajowej, mamy wychowanków domu dziecka w Kazachstanie, małego Hiszpana, który trafił do ZSRR, japońskiego chłopca ze Stanów Zjednoczonych, jest nawet syn Hansa Franka, nazistowskiego gubernatora zarządzającego podbitymi polskimi ziemiami, a także akcent osobisty – babcia Grzebałkowskiej, wywieziona jako nastolatka na roboty. Dodatkowe, ogromne wrażenie robią dołączone w formie reprodukcji rysunki nadesłane na konkurs plastyczny ogłoszony w 1946 roku przez Ministerstwo Oświaty. Rodziny uciekające ze swoich domów, dzieci zamknięte w obozie koncentracyjnym, niemieckie czołgi, płonące domy, ludzie na szubienicach – tak dzieci przedstawiały na nich, jak zapamiętały wojnę.

Magdalena Grzebałkowska

„Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia”

Agora

Przed powrotem na Księżyc

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Kiedy spojrzy się na historię księżycowych misji załogowych, trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby nie zimnowojenna rywalizacja między USA a ZSRR, pierwszego kroku człowieka na Księżycu doczekalibyśmy się znacznie później niż 20 lipca 1969 roku. Andrew Chaikin, geolog, dziennikarz i były doradca NASA, pokazuje, ile wysiłku trzeba było włożyć, by w ogóle doszło do tego kroku. Opisuje rozwój programu Apollo, opierając się na rozmowach z ponad dwudziestoma astronautami. Przedstawia ich historie w zbiorczym ujęciu, prowadząc czytelnika przez poszczególne etapy podboju kosmosu. Przyznaje, że niektórych bohaterów musiał namawiać latami na podzielenie się wspomnieniami, bo „byli oni takimi samotnikami, że myśl o tym, aby usiąść wspólnie i razem napisać książki, wydawała się bardziej abstrakcyjna od pomysłu odwiedzenia Księżyca”. Wysiłek ten z pewnością docenią nie tylko miłośnicy historii najnowszej, ale także wszyscy wyczekujący na powrót człowieka na Srebrny Glob, do których – czego nie kryje – Chaikin też się zalicza. Bo jak twierdzi, ludzkość właśnie stoi u progu nowej epoki dziejów – epoki odkryć kosmicznych.

Andrew Chaikin

„Człowiek na Księżycu. Program Apollo”

tłum. Mateusz Józefowicz

Astra

Operacja Chastise

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

To jedna z tych misji, które nie zapisują się złotymi zgłoskami w historii wojskowości, mimo że mają pierwszorzędne znaczenie. Dariusz Sojka, który sam o sobie pisze, że nie jest historykiem, a raczej „opowiadaczem historii”, autor dobrze przyjętej wcześniej „Skrzydlatej husarii” traktującej o polskich lotnikach bombowych, skupia się w nowej książce na kulisach operacji Chastise, która mogła odmienić losy II wojny światowej. Na ponad 800 stronach w konwencji nieco reportażowej, a nieco powieściowej, opisuje realizację alianckich ataków na zapory wodne na rzekach w Zagłębiu Ruhry, w sercu ośrodka przemysłu nazistowskich Niemiec. Bombardowanie zapór – mistrzowskie, polegające na zrzuceniu specjalnych ładunków z 20 metrów nad taflą wody, przy prędkości 400 kilometrów na godzinę – było zwieńczeniem długich i starannych przygotowań. Alianci liczyli, że dzięki zniszczeniu zapór niemieckie fabryki zostaną pozbawione prądu i unieruchomione. Jak pisze Sojka, w nocy z 16 na 17 maja 1943 roku bombowce z dywizjonu Dambusters zaskoczyły niemiecką obronę lotniczą brawurowym atakiem. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem…

Łukasz Sojka

„Zatopić III Rzeszę”

Znak

Państwo na „P”

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

To nawet nie jest książka historyczna. To jest książka o rozprawianiu się z tragedią wypaloną w historii rodziny. „Moja matka nie potrafiła nawet wymówić słowa »Polska«. Jej żal po stracie w Holokauście krewnych, których imion nigdy nie wypowiadała, był tak wielki, że sama nazwa miejsca, w którym to się zdarzyło, niosła ze sobą ból” – zwraca uwagę Louise Steinman, amerykańska pisarka i artystka. Jej matka Anne Weiskopf Steinman przez całe życie nosiła w sobie traumę wojny, Louise przejęła od niej to straszne dziedzictwo, ale jednocześnie wykonała duży krok naprzód – postanowiła się z nim rozprawić. A ponieważ mogła zrobić to tylko w jeden sposób, jej książka „Krzywe lustro” to zapiski z podróży do Polski. Steinman jedzie do Radomska, skąd pochodzi jej rodzina, poznaje Warszawę i jej historię, a po byłym niemieckim obozie Auschwitz oprowadza ją aktor i były więzień obozu August Kowalczyk. Krok po kroku, jedna znajomość po drugiej, Steinman zaczyna się coraz bardziej z Polską rozumieć, gubić przywiezione stereotypy, a nawet się z nią jednać. Sama i w imieniu własnej matki.

Louise Steinman

„Krzywe lustro. Dziennik polsko-żydowskiego pojednania”

tłum. Dorota Gołębiewska

Ośrodek KARTA

Historia niezbyt oficjalna

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Czytelnicy, którzy cenią sobie publicystyczne spojrzenie na historię Związku Radzieckiego, najczęściej cenią również książki Wiktora Suworowa. Jeśli na półkach obok Suworowa nie stawiali Sołonina, teraz na pewno znajdą mu tam miejsce. Mark Sołonin, absolwent kujbyszewskiego Instytutu Lotniczego i były pracownik tajnego biura konstrukcyjnego z ogromną pasją od trzech dekad poświęca się pisaniu o II wojnie światowej widzianej z perspektywy ZSRR. Jego najnowsza książka to zbiór esejów poświęconych dość szerokiej tematyce – od kulis układu monachijskiego ukazanych na podstawie odtajnionych ostatnio dokumentów, przez analizy gier operacyjnych Armii Czerwonej zakładające atak na hitlerowskie Niemcy, po tragiczną zimową blokadę Leningradu, o której skutki obwinia przede wszystkim sowieckie kierownictwo. Chętnie obala pielęgnowane w rosyjskiej historiografii mity związane z Wielką Wojną Ojczyźnianą, a w finale rozważań puszcza nawet wodze analitycznej fantazji, kreśląc scenariusz przebiegu wojny bez pomocy USA i szans na zwycięstwo nad III Rzeszą w takim układzie sił.

Mark Sołonin

„Jak Związek Radziecki wygrał wojnę”

tłum. Anna Pawłowska

REBIS

70 lat w szufladzie

Listy to szczególny rodzaj źródeł. Ujawnione – z racji przeznaczenia wyłącznie dla oczu adresata – mogą postawić nadawcę w niekorzystnym świetle. Ale czasami dostarczają nowych, cennych informacji o korespondujących, pozwalając spojrzeć na nich od bardziej prywatnej, wręcz intymnej strony. Tak było na przykład z listami Sławomira Mrożka i Stanisława Lema, tak jest z wydanymi właśnie listami Zbigniewa Herberta i Henryka Święcickiego. Pierwszego nie trzeba przedstawiać. Święcicki był dziennikarzem i malował obrazy. Ich korespondencja trwała w latach 1951-1967, na ten zbiór składa się 51 listów Herberta do Święcickiego i 8 listów Święcickiego do Herberta. Jest także telegram Marii Święcickiej do Zbigniewa Herberta. Obaj twórcy, choć mocno się różnią, łatwo nawiązują nić przyjaźni i początkowa relacja mistrz (Herbert) i uczeń (Święcicki) gładko przechodzi w obopólną serdeczność, błyskotliwą, skrzącą się dowcipem i wzajemnymi radami. Warto dodać, że ich korespondencja ukazuje się po raz pierwszy, zyskujemy więc nowy rozdział dopisany niespodziewanie do biografii obu twórców.

Zbigniew Herbert / Henryk Święcicki

„Pisanie to bardzo bolesna przyjemność. Listy 1951-1967”

Znak

Per aspera ad astra

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Dlaczego przedstawiciel nauk ścisłych decyduje się napisać książkę historyczną? Mario Livio, astrofizyk i autor dobrze przyjętej na Zachodzie biografii Galileusza, stawia sprawę jasno – między innymi po to, by dać odpór szerzącej się coraz silniej pogardzie dla nauki i pochwale ignorancji, a także by przestrzec przed konsekwencjami tych zjawisk. Historia Galileusza jest bowiem smutnym przykładem triumfu ciemnoty nad wiedzą. Jeden z największych umysłów renesansu musiał się ukorzyć przed kościelnym sądem, nie chcąc być uznanym za heretyka. Nie przeszkodziło mu to na szczęście w skonstruowaniu mikroskopu, termometru oraz w odkryciu pierścieni Saturna i księżyców Jowisza. Livio nie kryje fascynacji postacią Galileusza i jego osiągnięciami, a prezentuje je – co interesujące – pod kątem wykorzystania we współczesnych badaniach. Jednocześnie drobiazgowo rekonstruuje jego biografię, stawiając go na piedestale należnym ojcu nowożytnej nauki, dla którego cały wszechświat jest – jak pisał sam Galileusz w jednym ze swoich dzieł – „zapisany w języku matematyki”.

Mario Livio

„Galileusz. Heretyk, który poruszył wszechświat”

tłum. Jan Szkudliński

Wydawnictwo Poznańskie

Haj Hitler

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Co zapewniło Niemcom pasmo zwycięstw w początkowej fazie II wojny światowej? Czy była to strategia blitzkriegu? Znakomite uzbrojenie? Zdolni dowódcy? Słabości przeciwników? Narkotyk o nazwie pervitin? Ku tej ostatniej opcji skłania się autor głośnej na Zachodzie i wreszcie wydanej w Polsce „Trzeciej Rzeszy na haju”. Jak pisze, kiedy Niemcy wiosną 1940 roku napadli na Francję, żołnierze Wehrmachtu i piloci Luftwaffe mieli do dyspozycji 35 milionów dawek tego środka pobudzającego na bazie metamfetaminy. Norman Ohler idzie przy tym dalej niż większość autorów zajmujących się tą tematyką, skupiających się na uzależnieniu Adolfa Hitlera od silnych opioidów. Zwraca uwagę, że pervitin był powszechnie stosowany na zmęczenie, spadek formy, że poprawiał koncentrację, wytrzymałość fizyczną, a nawet humor. Produkowano go masowo w formie pigułek, każdy żołnierz miał go w kieszeni munduru. Czy w takim razie wojna trwałaby krócej, gdyby nie podsycały jej narkotyki? Ohler ma na to pytanie jasną odpowiedź. Ale najważniejsze, że zmusza do spojrzenia na nazistowskie Niemcy z zupełnie nowej perspektywy.

Norman Ohler

„Trzecia Rzesza na haju”

tłum. Bartosz Nowacki

Wydawnictwo Poznańskie

Legenda i kawał historii

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Patrick McGilligan specjalizuje się w historii filmu. Polskim czytelnikom znany jest przede wszystkim jako autor monumentalnej biografii Alfreda Hitchcocka – „Życie w ciemności i pełnym świetle”. Biografia Clinta Eastwooda, która właśnie trafiła do księgarń, ma szansę ją przyćmić. Znany z wielu ikonicznych ról aktor, choć od dziesiątek lat cieszy się zainteresowaniem mediów, unika dziennikarzy i niechętnie udziela wywiadów, więc McGilligan stanął przed szczególnym wyzwaniem. Zwłaszcza że – jak pisze – uderzyło go, jak wielu ludzi, z którymi rozmawiał, nie lubiło Eastwooda i wcale się z tym nie kryło. „Ma wielu byłych przyjaciół i wielu zdeklarowanych wrogów, pozostaje zagadką nawet dla najbliższych kolegów, przyjaciół i rodziny” – napisał. Ale dzięki temu, że sięga także do tych ciemnych stron charakteru aktora, biografia staje się bardziej autentyczna. Co ważne, McGilligan nie ogranicza się jedynie do życia Clinta. Sięga głęboko w przeszłość jego rodu, zaczynając tę opowieść od pierwszego urodzonego w Ameryce Eastwooda, imieniem Lewis, który przyszedł na świat w 1746 roku.

Patrick McGilligan

„Clint. Życie i legenda”

tłum. Ewa Penksyk-Kluczkowska

Znak

Został tylko głaz

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Generał Karol Świerczewski, „Walter”, jak na niego wołano, był jednym z ważniejszych symboli komunizmu. Gdyby nie zginął wiosną 1947 roku w zasadzce w bieszczadzkich Jabłonkach, stałby się najpewniej jednym z wielu zakurzonych weteranów, stałych bywalców rocznicowych akademii, szarych urzędników systemu. Śmierć uczyniła z niego męczennika za wiarę w komunizm, świętego nowej władzy. Krzysztof Potaczała, przesiąknięty bieszczadzkimi tematami dziennikarz, w swoim najnowszym reportażu pokazuje, jak silnie ukorzeniły się przez lata mity obrastające postać generała „Waltera” i jakimi historiami na jego temat propaganda karmiła społeczeństwo. Dowodem na jej skuteczność był fakt, że uroczystości trzydziestolecia śmierci generała, który „kulom się nie kłaniał”, zorganizowane przy pamiątkowym imponującym pomniku, przyciągnęły 15 tysięcy osób. Każdy, kogo książka Potaczały zachęci do odwiedzenia tego miejsca, musi jednak pamiętać, że monument nie dotrwał do dziś. Po „ołtarzu” dawnego państwowego kultu został tylko głaz z zatartą inskrypcją – „tak wrośnięty w ziemię, że nikt nie zamierza go usuwać”.

Krzysztof Potaczała

„Świerczewski. Śmierć i kult bożyszcza komunizmu”

Prószyński i S-ka

Zaraza lubi się powtarzać

Premiery 4/2021 Newsweek Historia


Premiery 4/2021 Newsweek Historia

Fot.: Materiał prasowy

Bogusław Chrabota – poeta, publicysta, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” – napisał powieść historyczną dotyczącą wydarzeń sprzed stu lat, ale jednocześnie aż nadto odnoszącą się do współczesności. Już sam tytuł, „Influenza Magna”, to wyraźne nawiązanie do obecnej pandemii. Jej treść Chrabota osadza w realiach schyłku belle époque, wykorzystując biograficzne elementy barwnych postaci ówczesnej wiedeńskiej bohemy. Pojawiają się tu między innymi psychoanalityk Sigmund Freud, lekarz Franz Wiegemann, filozof Ludwig Wittgenstein, poeta Georg Trakl (ukazany na tle tragedii jego siostry Grete), malarz Gustav Klimt i jego uczeń Egon Schiele czy pisarz, ale też i lekarz Tadeusz Boy-Żeleński, który staje się pretekstem do opowiedzenia o umierającym na grypę żołnierzu, Franciszku Chyłce. Chrabota dzieli „Influenzę…” na cztery części poświęcone poszczególnym bohaterom i umiejętnie splata wątki, budując atmosferę przełomu epok, przejścia z pandemonium wojny do pandemii hiszpanki. Jednocześnie korzystając z fikcji, nie przesłania nią historycznych realiów, ale uwypukla je i przybliża.

Bogusław Chrabota

„Influenza Magna. U progów wieczności”

Ringier Axel Springer Polska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAwaria Łódź. Awaria wodociągowa przy Stawach Jana. Zalana ulica Paradna. Są utrudnienia w ruchu [zdjęcia]
Następny artykułGrażyna Łobaszewska oraz Igor Kwiatkowski w ostrowskim amfiteatrze!