Odkąd pojawił się pomysł połączenia szpitali w Trzciance i Czarnkowie, budzi niegasnące – i głównie negatywne – emocje w obu placówkach. Najbardziej gorąco protestują pracownicy Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II w Trzciance.
Pomysł pojawił się po kolejnym audycie w czarnkowskiej placówce, który wykazał zadłużenie placówki, i to na kilkanaście milionów złotych. By uratować placówkę, trzeba albo zamknąć kilka oddziałów – albo połączyć ją z inną. Najbliższy jest szpital w Trzciance, organ prowadzący jest też ten sam – powiat czarnkowsko-trzcianecki – więc teoretycznie nie byłoby problemów z połączeniem szpitali.
Ale zaprotestowali pracownicy szpitala w Trzciance. Ta placówka nie ma długów i pracownicy boją się, że połączenie z zadłużonym szpitalem w Czarnkowie pociągnie trzcianecki szpital na dno. A konkretnie w długi. Gdyby jeszcze starosta oddłużył szpital w Czarnkowie i w tym stanie połączył go z trzcianeckim – można byłoby pomysł rozważyć. Jednak, jak podaje Radio Poznań, placówka w Trzciance miałaby przejąć szpital w Czarnkowie z połową długu. A na to pracownicy stanowczo się nie zgadzają i tak napisali w apelu do starosty protestując przeciwko połączeniu szpitali.
Tymczasem Feliks Łaszcz, starosta czarnkowsko-trzcianecki, stanowczo zaprzecza, by w ogóle miał takie plany. Jedyne, co w najbliższym czasie może się zmienić w szpitalu w Trzciance to dodanie jednego oddziału. Reszta to tylko plotki.
Radio Poznań, el
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS