Rafał Trzaskowski odwiedza w sobotę Zakopane. Podczas briefingu prasowego w mieście pod Giewontem poinformował, że oficjalnie udało mu się zebrać dotychczas 60 tys. ze 100 tys. wymaganych podpisów pod jego kandydaturą.
Kandydat KO na prezydenta podkreślił, że społeczeństwo nie wie, jak będą wyglądały najbliższe miesiące, a żyjący z turystyki nie wiedzą, jak będzie można przyjmować gości i czy będzie można organizować kolonie.
– Nie ma planu, a ten plan jest najważniejszy, i to budzi bardzo dużo frustracji. Zwracam się do rządzących, żeby taki plan przedstawili, bo od samego początku tej kampanii mówię, że trzeba być w wśród wszystkich tych, którzy nie są pewni dnia jutrzejszego i również dzisiaj tutaj na Podhalu to słyszałem – mówił.
ZOBACZ: Maseczki od instruktora narciarstwa. Szumowski: kupilibyśmy nawet od diabła
“Trudny okres dla branży turystycznej”
Rafał Trzaskowski spotkał się w Zakopanem z instruktorami narciarskimi, z którymi rozmawiał o tym, jak wygląda ich sytuacja i sytuacja innych osób żyjących z turystyki.
– Rozmowa o tym, jak dzisiaj sobie radzić w turystyce, jest bardzo trudna. Usłyszałam dokładnie to samo, co słyszałem na granicy polsko-niemieckiej, a mianowicie to, że rząd pozostawił branżę turystyczną, instruktorów, samym sobie i największy problem jest taki, że niestety nie ma dokładnego planu – mówił kandydat na prezydenta.
Po briefingu Trzaskowski zamieścił na Twitterze zdjęcie ze spotkania z instruktorami. “Może to nieco staroświeckie, ale na spotkaniu z instruktorami narciarstwa nie rozmawiałem o zakupach maseczek, a o realnych problemach – o tym, jak dla branży turystycznej trudny jest obecny czas i jak trudno cokolwiek planować, gdy rząd podejmuje decyzje bez planu i bez dialogu” – napisał.
Może to nieco staroświeckie, ale na spotkaniu z instruktorami narciarstwa nie rozmawiałem o zakupach maseczek, a o realnych problemach – o tym, jak dla branży turystycznej trudny jest obecny czas i jak trudno cokolwiek planować, gdy rząd podejmuje decyzje bez planu i bez dialogu. pic.twitter.com/f6xXZnJirp
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) June 6, 2020
“Gazeta Wyborcza” informowała, że ministerstwo zdrowia kupiło niespełniające maseczki ochronne za 5 mln złotych. Resortowi sprzedać je miał instruktor narciarstwa, który prywatnie zna się z rodziną Szumowskiego.
Ministerstwo tłumaczyło, że cały świat, w trakcie rozwoju pandemii, kupował sprzęt ochronny gdzie tylko mógł. Minister Szumowski złożył też zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
zdr/ polsatnews.pl, PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS