Wybory parlamentarne odbędą się jesienią tego roku. Opozycja nie zdecydowała jeszcze w jakiej formule w nich wystartuje. Donald Tusk nawołuje do utworzenia jednej listy i naciska na mniejsze partie, żeby się określiły. Równocześnie pojawiają się spekulacje na temat tego, kto mógłby stanąć na czele rządu, gdyby opozycja wygrała wybory.
Sondaż. Kto powinien zostać premierem?
Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” zapytał Polaków deklarujących się jako sympatyków opozycji, kto w takiej sytuacji powinien zostać premierem. Z badania wynika, że najwięcej respondentów widziałoby w tej roli Rafała Trzaskowskiego. Na prezydenta Warszawy wskazało 34 proc. pytanych. Trzaskowski wyprzedził o 10 punktów procentowych lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Powrotu byłego premiera na stanowisko szefa rządu chce 24 proc. respondentów.
Z kolei 16 proc. badanych wolałoby, żeby premierem przyszłego rządu został lider Polski 2050 Szymon Hołownia. 9 proc. respondentów wskazało na prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, 6 proc. na Roberta Biedronia, a 3 proc. na drugiego z liderów Nowej Lewicy – Włodzimierza Czarzastego. 1 proc. badanych wybrał odpowiedź „ktoś inny”, a 7 proc. nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie.
Donald Tusk kontra Rafał Trzaskowski
Wynikami sondażu nie jest zaskoczony prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego. – Są one zbieżne z pluralizmem partyjnym i z pluralizmem poszczególnych ugrupowań. W PO kto inny jest liderem, a kto inny ostatnio startował w wyborach prezydenckich. To pokazuje dystans między najwierniejszym elektoratem, a wyborcami, którzy sympatyzują z innymi partiami opozycyjnymi. Ich wyborcy wolą zaś Rafała Trzaskowskiego – powiedział politolog w rozmowie z „Super Expressem”.
Ekspert wskazał jednak, że dystans pomiędzy Trzaskowskim a Tuskiem jest niewielki, więc „konieczne będzie pogodzenie roli obu polityków”, ale „nie będzie to prosta gra o wszystko”.
Prezydent Warszawy ucieka od odpowiedzi
Sam Trzaskowski zapytany ostatnio w Polsat News o to, czy powinien być kandydatem na premiera, odpowiedział wymijająco. – Dzisiaj najważniejsze jest porozumienie opozycji, a nie rozmowa o personaliach – odparł. Jak dodał, ma przed sobą inne zdanie, czyli „starać się pomagać w ramach Koalicji Obywatelskiej”, aby KO była „jak najsilniejsza”, a także „konsolidować samorządowców”. – Powinniśmy budować zaufanie, a nie zajmować się grami personalnymi, które zaufanie naruszają – stwierdził prezydent Warszawy.
Czytaj też:
Kukiz przyznaje: Nie mam już prywatnych pieniędzy na tyle, żeby dopłacać do politykiCzytaj też:
Konfederacja targana wewnętrznymi sporami. Bosak: Mamy szansę na kilkudziesięciu posłów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS