A A+ A++

Sejmowe komisje energii, klimatu i aktywów państwowych, oraz samorządu i polityki regionalnej wznowiły prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. – Ustawa wiatrakowa to istotny kamień milowy do wypełnienia. Bez jej przyjęcia trudno sobie wyobrazić możliwość pozytywnego rozpatrzenia przez Komisję Europejską wniosku o płatność na KPO – ocenił minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. Po południu komisje zdecydowały o zwiększeniu z 500 do 700 metrów odległość wiatraków, ale wyłącznie od budynków mieszkalnych.

Celem tego projektu jest liberalizacja tzw. zasady 10H w przypadku wiatraków na lądzie. Podstawą do dalszych prac jest projekt rządowy, ponieważ komisje odrzuciły siedem projektów poselskich i senackich. Szef komisji energii Marek Suski (PiS) zastrzegł wtedy, że odrzucenie siedmiu innych projektów nie oznacza, że do rządowej propozycji nie zostaną wprowadzone niektóre zapisy, które się w nich znajdowały.

Projekt rządowy. Minimalna odległość 500 metrów

Obowiązująca obecnie ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, przyjęta w maju 2016 r., zakazuje budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość wieży i łopaty wirnika w najwyższym położeniu (tzw. 10H) od zabudowy mieszkalnej oraz form ochrony przyrody – parków narodowych i krajobrazowych, rezerwatów, obszarów Natura 2000, leśnych kompleksów promocyjnych. Jednocześnie przepisy zabraniają budowy budynków mieszkalnych bliżej, niż w odległości 10H od istniejących turbin wiatrowych.

Zgodnie z projektem rządowym, nowe turbiny wiatrowe będą mogły być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Plan będzie mógł określić inną, ale nie mniejszą niż 500 m odległość, biorąc pod uwagę zasięg oddziaływań elektrowni wiatrowej. Określona w planie odległość będzie też dotyczyć budowy budynków w pobliżu turbiny. Podstawą dla określania odległości będą m.in. wyniki przeprowadzonej strategicznej oceny oddziaływania na środowisko (SOOŚ), wykonywanej w ramach MPZP. W SOOŚ analizuje się m.in. wpływ emisji hałasu na otoczenie i zdrowie mieszkańców. Rządowy projekt zachowuje zasadę 10H w przypadku parków narodowych, a w przypadku rezerwatów przyrody – 500 m. 

Podczas prac komisje przyjęły zgłoszoną przez Marka Suskiego z PiS poprawkę, która zwiększa z 500 do 700 metrów minimalną odległość wiatraka, ale wyłącznie od budynków mieszkalnych. Zapowiedziane n … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułI liga K: SMS lepszy od zespołu ze Stężycy
Następny artykułAleż pech reprezentanta Polski. Wielki transfer, a teraz kontuzja