Trwają prace nad wprowadzeniem 3-proc. podatku na obronność. Danina miałby być pobierana od „spółek o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa”. Pomysł wdrożenia podatku nie podoba się Krajowej Sekcji Górnictwa Rud Miedzi NSZZ „Solidarność”. Natomiast Związek Przedsiębiorców i Pracodawców alarmuje, że rząd nie prowadzi żadnych konsultacji z biznesem w sprawie nowych przepisów. Nie jest również jasne, które firmy mają być podatnikami nowego obciążenia publicznoprawnego.
– Nie możemy jednak nie zwrócić uwagi na daleko idące nowe obowiązki, które powodują, że koszty tworzenia systemu obrony cywilnej w rzeczywistości mogą zostać przeniesione na przedsiębiorców (…) W obecnej sytuacji geopolitycznej zrozumiała jest potrzeba zwiększenia nakładów finansowych na cele związane z obronnością państwa i ochrony ludności także przed podmioty prywatne (…) Rozwiązania przewidziane w projekcie wydają się niedostatecznie precyzyjnie opisane, stąd też mogą rodzić nieproporcjonalne ryzyka dla płynności finansowej firm – podkreśla Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
Tajemnicze „spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa”
Wątpliwości budzi art. 117 projektu w brzmieniu: „Spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa, (…) Przeznaczają corocznie co najmniej 3 proc. wydatków inwestycyjnych za rok poprzedni na inwestycje związane z zapewnieniem realizacji zadań ochrony ludności”.
ZPP wskazuje, że „zgodnie z przywołanym przepisem, spółki o istotnym znaczeniu gospodarki państwa będą zobligowane do przekazywania co najmniej 3 proc. wydatków inwestycyjnych za rok poprzedni na cele związane z realizacją zadań ochrony ludności. Z uwagi na wielkość tych spółek, realizacja tego obowiązku będzie wiązać się z obowiązkiem przeznaczenia od kilkuset milionów do nawet miliard złotych rocznie na cele związane z ochroną ludności (…) z uwagi na brak wytycznych oraz niejasność co do sposobu wyliczania podstawy dla 3 proc. wskaźnika, niemożliwe jest wskazanie realnej kwoty przekazywanej z tego tytułu”.
Organizacja zwraca również uwagę, że obciążenia finansowe wynikające z nowej ustawy, zwłaszcza w warunkach niepewności co do prawidłowej interpretacji przedstawionych przepisów, mogą prowadzić do opóźnień lub wstrzymania ważnych inwestycji realizowanych przez strategiczne spółki z sektora energetyki, górnictwa, kolei i lotnictwa. Te sektory wymagają dużych nakładów inwestycyjnych, a nowe obowiązki mogą generować istotne ryzyka dla płynności finansowej funkcjonujących w ich ramach firm.
„Projekt zawiera ponadto wiele niejasności dotyczących obowiązku określonego w art. 117. Nie jest jasne, czy wymóg przeznaczania 3 proc. wydatków inwestycyjnych z poprzedniego roku dotyczy wyłącznie podmiotów wymienionych w art. 31 ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. o zasadach zarządzania mieniem państwowym, czy także grup kapitałowych, w których te podmioty często funkcjonują. Ma to kluczowe znaczenie dla określenia podstawy naliczania tych wydatków. Brakuje również maksymalnego limitu, do którego spółki o istotnym znaczeniu dla gospodarki państwa byłyby zobowiązane przeznaczać na inwestycje związane z ochroną ludności. Nie określono też, w jaki sposób spółki miałyby te środki przeznaczać – czy przez bezpośrednie finansowanie, dofinansowanie infrastruktury niezbędnej do realizacji zadań ochrony ludności, czy wpłaty na Fundusz (…) Te liczne niejasności mogą budzić wątpliwości, biorąc pod uwagę wysokość środków, jakie będą przekazywane przez te podmioty” – podkreśla Związek z opublikowanym stanowisku.
Brak stosownych definicji
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwraca również uwagę, że wyrażenia „infrastruktura” i „inwestycja” mają różne znaczenia i zakresy. ZPP postuluje wprowadzenie stosownej definicji „inwestycji związanych z zapewnieniem realizacji zadań ochrony ludności”, gdyż w obecnie nie jest jasne, jaka część inwestycji wspomnianych spółek będzie mogła zostać zaliczona do inwestycji związanych z realizacją zadań ochrony ludności.
„Solidarność” z KGHM protestuje przeciwko opodatkowaniu KGHM
Krajowa Sekcja Górnictwa Rud Miedzi NSZZ „Solidarność” wystosowała pismo do premiera Donalda Tuska, w którym wnosi sprzeciw w sprawie projektu ustawy o „Ochronie ludności i obronie cywilnej” z dnia 13 czerwca 2024 r. na mocy którego wprowadza się nowy podatek od spółek o strategicznym znaczeniu dla gospodarki na poziomie co najmniej 3 proc. ich wydatków inwestycyjnych, czyli ok. 100 mln złotych w przypadku KGHM Polska Miedź S.A.
Związek przypomina, że wprowadzony w 2021 roku „podatek miedziowy” pochłonął już blisko 25 mld zł. NSZZ „Solidarność” w piśmie wskazuje również, że wprowadzenie kolejnego podatku „ze względu na duże koszty pozbawia spółkę kolejnych funduszy na inwestycje, w coraz to trudniejszych warunkach eksploatacyjnych” i apeluje o odstąpienie od nałożenia kolejnego podatku na KGHM Polska.
Rząd nie uwzględnił konsultacji z biznesem
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podkreśla, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie skierowało projektu ustawy do konsultacji z przedstawicielami biznesu oraz organizacji z nimi powiązanymi.
„Projekt został przekazany do konsultacji jedynie do jednostek samorządu terytorialnego oraz organizacji społecznych takich jak Caritas, związki harcerskie i pożarnicze, jednocześnie pomijając organizację pracodawców, których ustawa w dużej mierze będzie dotyczyć. Rozumiejąc w pewnym zakresie wyjątkową szybkość procedowania tej ustawy spowodowaną sytuacją międzynarodową i wynikającą z niej koniecznością przeprowadzenia sprawnego procesu legislacyjnego, należy jednak zaznaczyć, że pośpiech może zaszkodzić tworzeniu dokładnego i sprawiedliwego prawa, zwłaszcza z pominięciem uwag zgłaszanych przez partnerów społecznych, których nowe obowiązki będą w dużej części obejmować” –
Niedokładne przepisy, kto zapłaci za zapasy?
ZPP zwraca uwagę, że projekt nawet nie definiuje „inwestycji związanych z zapewnieniem realizacji zadań ochrony ludności”. Natomiast w art. 8 znajduje się definicja infrastruktury niezbędnej do realizacji tych zadań. Należą do niej:
- miejsca schronienia i noclegu,
- zaopatrzenie w wodę,
- żywność i leki,
- energię elektryczną,
- paliwo,
- łączność,
- usługi teleinformatyczne,
- transport,
- pomoc medyczną,
- magazynowanie i dystrybucję rezerw materiałowych,
- zadania ratownicze,
- pomoc humanitarną i doraźną,
- wykrywanie zagrożeń oraz funkcjonowanie innych usług publicznych.
Kwestia zaopatrzenia w wodę i żywność została podniesiona również w uwagach do projektu ustawy przesłanych przez wojewodów.
– Zapewnienie dostaw żywności i wody na 7 dni wymaga zgromadzenia zasobów aprowizacyjnych, co skutkuje potrzebą zakupów i utrzymywania zapasu magazynowego na określoną populację (gminy, powiatu, województwa), artykułów spożywczych mających określone terminy przydatności do spożycia (niejednokrotnie krótkie), co będzie skutkowało potrzebą ich częstej rotacji. Utworzenie i utrzymywanie zapasu magazynowego wymagać będzie zaangażowania środków finansowych, a ponadto w przypadku utraty przez wspomniane zapasy aprowizacyjne przydatności do spożycia ich utylizacji, co może być postrzegane przez organy kontrolne, jako niegospodarność i zagrożone sankcjami wobec osób odpowiedzialnych – ocenia Teresa Kubas – Hul, wojewoda podkarpacki w uwagach do projektu ustawy.
DF
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS