Z głośników padły słowa: „Polski transport drogowy upada. Przewoźnicy dają milion miejsc pracy, od lat zasilają budżet państwa. Dzisiaj bankrutują. Dobija ich nieuczciwa konkurencja, zbyt wysokie koszty pracy i długie terminy płatności. Panie Premierze! Bez wsparcia rządu czeka nas katastrofa. Nasze propozycje rząd od dawna ma na stole. Bez Pana interwencji transport dalej nie pojedzie”.
Nie lepiej jest w innych krajach. Podczas niedawnych strajków rolników w Niemczech, wsparcia udzielili im przewoźnicy drogowi. Oni także są pod presją spadających cen za usługi i ograniczają zakupy.
Niemiecki urząd KBA podał, że segment ciągników siodłowy zanotował ostre spadki: 25 proc. w maju (do 2502 szt.) i 13,8 proc. w pierwszych pięciu miesiącach. Maleją także rejestracje przyczep i naczep: w maju o 13,9 proc. (do 24,8 tys.), a od początku roku o 3,4 proc. do 118 062 szt. KBA nie publikuję statystyk rejestracji naczep ciężkich.
Czytaj więcej
Jednak w Niemczech rejestracje ciężarówek wzrosły w maju o 2,5 proc. r/r do 25 239 pojazdów, a w pierwszych pięciu miesiącach powiększyły się o 15 proc. do 132 561 szt., co wynika z rejestracji podwozi i pojazdów o dmc poniżej 16 ton.
Francuskie stowarzyszenie producentów aut także nie publikuje danych o rejestracjach ciągników siodłowych, podobnie jak naczep. Rejestracje we Francji samochodów użytkowych o dmc powyżej 5,1 tony wzrosły w maju o 5,5 proc. do 4068 szt., a w pierwszych pięciu miesiącach o 6,5 proc. do 22 289 szt. Rejestracje Renault Trucks powiększyły się o 5,9 proc. do 6161 szt., co dało marce 27,6 proc. rynku, zaś pozostali producenci zanotowali 6,7-procentowy wzrost.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS