A A+ A++

Prezydent USA Donald Trump w wydanym w środę oświadczeniu zaapelował do swoich zwolenników o unikanie przemocy i łamania prawa. W ostatnim czasie pojawiły się informacje o możliwych zamieszkach w najbliższych dniach w związku z zaprzysiężeniem Joe Bidena na prezydenta USA.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trump: „Wolność słowa jest atakowana jak nigdy wcześniej”. Impeachment? „To spowoduje złość w kraju. Teraz czas na pokój”

CZYTAJ TAKŻE: Izba Reprezentantów wzywa Pence’a do skorzystania z 25. poprawki i usunięcia Trumpa. Wiceprezydent odmawia

W świetle doniesień o kolejnych demonstracjach wzywam, aby NIE było przemocy, łamania prawa ani żadnego wandalizmu

— zaapelował Trump w oświadczeniu.

Nie popieram tego i Ameryka tego nie popiera. Wzywam WSZYSTKICH Amerykanów, aby pomogli złagodzić napięcia i uspokoić nastroje. Dziękuję.

Oświadczenie to – jak dowiedział się PAP – wysłano jako wiadomość tekstową na telefony komórkowe osób, które zapisywały się w przeszłości na wiece prezydenta. Jest to pierwsza wiadomość od sztabu prezydenta, jaką otrzymali na swoich komórkach jego zwolennicy od 6 stycznia i szturmu na Kapitol.

W związku z zeszłotygodniowymi wydarzeniami na Kapitolu amerykańskie służby postawione są w stan gotowości, Kongres chroniony jest przez oddziały Gwardii Narodowej. Na inaugurację 46. prezydenta USA ściągnąć ma do stolicy nawet 20 tysięcy gwardzistów z kilkudziesięciu stanów.

Reuters pisał, że Facebook zidentyfikował wezwania i elektroniczne ulotki wzywające do zbrojnych protestów, wysyłane między innymi przez skrajnie prawicowe milicje i „grupy szerzące nienawiść”. Wiece i radykalne protesty mają się odbywać w dniach poprzedzających inaugurację Bidena lub po nich.

W poniedziałek stacja ABC News, powołując się na raport FBI, podała, że agencja ostrzega przed zbrojnymi protestami planowanymi w Waszyngtonie i wszystkich 50 amerykańskich stanach przed zaprzysiężeniem Bidena.

Najwyżsi rangą amerykańscy dowódcy wojskowi potępili we wtorek w oświadczeniu wtargnięcie siłą na Kapitol i przypomnieli członkom służb bezpieczeństwa o ich obowiązku obrony konstytucji oraz walki z ekstremizmem. W dokumencie podkreślono bezprecedensowe wyzwania stojące przed krajem.

Na Kapitolu byliśmy świadkami działań sprzecznych z rządami prawa. Prawo do wolności słowa i zgromadzeń nie daje nikomu prawa do uciekania się do przemocy, buntu i powstania

— głosi tekst podpisany przez generała Marka Milleya, przewodniczącego Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA oraz reprezentantów wszystkich rodzajów amerykańskich wojsk.

Bez większych zakłóceń przebiega w środę w Izbie Reprezentantów debata nad artykułem impeachmentu prezydenta. Wynik głosowania poznamy prawdopodobnie jeszcze przed północą czasu polskiego.

Z uwagi na przewagę Demokratów w Izbie Reprezentantów niemal pewne jest ponowne (poprzednio było to w grudniu 2019 roku) postawienie Trumpa w stan oskarżenia przez parlament. Nieoficjalnie mówi się, że do głosujących za tym krokiem Demokratów dołączy od 10 do 20 kongresmenów Partii Republikańskiej (GOP).Z Waszyngtonu Mateusz Obremski

kpc/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKuriozalna cieszynka w meczu futsalu. Suchodolski jak Piątek. “Będę pamiętał”
Następny artykułProf. Krasnodębski: Mamy oligarchizację przekazu medialnego