Sami uczniowie żałują przede wszystkim, że skończyły się zbyt krótkie wakacje. W częstochowskiej podstawówce pytaliśmy czy to był dla nich trudny powrót do szkoły?
– mówili Radiu Jura Zuzanna, Alan i Krzysztof.
Zmianą w nowym roku szkolnym jest umożliwienie nauki zdalnej nie tylko w przypadku zagrożenia epidemią, ale również w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa uczniów. Może to być zbyt spowodowane np. niską temperaturą w szkole. Nauczyciele i uczniowie liczą jednak, że obejdzie się w kolejnych miesiącach bez lekcji online:
Dorota Zębik: Mamy w sobie dużo nadziei, dużo optymizmu, że ten rok potem będzie spokojniejszy. Obawy są gdzieś z tyłu głowy, ale w tym dniu nikt z nas absolutnie tego nie pokazuje. Od poniedziałku już niektórzy przychodzili i sprawdzali, czy jest plan. Myślę, że też mają taką nadzieję, że ten rok będzie stabilny. To przede wszystkim na nich się odbijało
– powiedziała nam Dorota Zębik, pedagog ze Szkoły Podstawowej nr 25 w Częstochowie. Nasi rozmówcy, którzy wracają do szkolnych ławek, również mają nadzieję, że nie trzeba będzie uczyć się w domach:
– dodają uczniowie Krzysztof Sekret, Alan Gorzkowski i Zuzanna Frączek. Uczniowie otrzymali plany zajęć na najbliższe dni, ale ciągle trwa dopinanie planów lekcji. Brakuje informatyków, chemików czy nauczycieli specjalistów wspierających ucznia:
Dorota Zębik: W przypadku naszej szkoły są problemy. Brakuje nam przynajmniej dwóch sal, żeby wszystkie dzieci mogły chodzić na jedną zmianę. Poza tym do nas przychodzą nauczyciele z różnych szkół. Chemicy, fizycy – to są nauczyciele, którzy dochodzą, mają po 4 godziny, więc żeby plan był przyjazny dla uczniów i nauczycieli jest trudne. Pracowałyśmy dość długo. Jeszcze wczoraj były ostatnie zmiany.
– podsumowuje pedagog Dorota Zębik ze Szkoły Podstawowej nr 25 w Częstochowie.
Zobacz także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS