Aktorka chciała wesprzeć kobiety, które w czasie pandemii miały znacznie więcej pracy. Postanowiła podarować im sukienki swojej firmy Draper James. Ich ilość była jednak ograniczona i nie wszystkim nauczycielkom udało się otrzymać prezent. Trzy z nich dając wyraz swojego rozczarowania postanowiły pozwać firmę i aktorkę. Wyliczyły, że rozdanie 250 sukienek kosztowało zaledwie 12,5 tys. dolarów. Kobiety uważają, że marka zyskała znacznie więcej dzięki promocji i nagłaśnianej przez media charytatywnej kampanii.
“Pozew jest nieuczciwą próbą wykorzystania dobrych intencji Draper Ja … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS