Jędrzej Janiak, dyrektor ds. doradztwa inwestycyjnego, F-Trust iWealth, ocenił, że jak na razie trudno ostatecznie stwierdzić, na ile pierwsze reakcje rynków finansowych są końcowym etapem tzw. Trump trade, a na ile częścią nowego dłuższego trendu. – Kilka sesji po dniu wyborczym powinien się rozjaśnić obraz i powinny się pojawić wskazówki co do trwalszych tendencji – przewiduje. Co do rynku obligacji, to radzi unikać ekspozycji na stopę procentową. Jak też zauważa, wysokie rentowności obligacji i mocny amerykański dolar ewidentnie dały pretekst do wyraźnej korekty złota, a zapowiedzi wprowadzenia taryf celnych wpływają na przecenę innych surowców, w tym miedzi. W piątek miedź również traciła na wartości, a KGHM pod koniec dnia był najsłabszą dużą spółką, ze spadkiem o 3,7 proc. Do tego złoto osuwało się o 0,8 proc., a ropa naftowa o 3 proc.
– Wybory w USA wywołują początkowo spore zamieszanie, jednak ich wynik nie powinien istotnie zmienić średnio- i długofalowych perspektyw rynków finansowych. W światowej gospodarce jesteśmy obecnie na ścieżce obniżek stóp procentowych przez dwa kluczowe banki centralne (Fed i EBC) – komentował Mariusz Nowak, doradca inwestycyjny, BM Pekao. – Działania te powinny wpływać kojąco na borykającą się z różnymi problemami gospodarkę światową – dodał.
Kwartał korekty wyników
Zamożni klienci banków, biur maklerskich czy … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS