A gdy w końcu umrzecie, to jaki macie plan na nowe życie? Co zrobilibyście inaczej, a co – bez zmiany? No cóż, wiele wskazuje na to, że będąc pewną odmianą Polaków, wdzięcznie i radośnie padlibyście w totalitarne objęcia władzy komunistycznej.
Być może to, co napisałem, jest obraźliwe – ale zapewniam, że nie miałem zamiaru. Nie uważam również, że powyższe spostrzeżenie może być trudne do przyswojenia. Dla mnie, Irlandczyka i outsidera, jest jasne, że mamy do czynienia z narodem, który budzi się zawsze tego samego poranka. I tak bez końca. Niektórzy z was czują, co się tu dzieje, i rozumieją, o co chodzi: gdyby zdjąć kolorowe reklamy wczasów, Netflixa, centra handlowe i masy towarów w sklepach – podobieństwa pomiędzy obecnym systemem a życiem na Folwarku Zwierzęcym przed rokiem 1990 są przytłaczające.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS