O aktualną sytuację dyrektora placówki pytał Mariusz Osyra:
Jest trudna. Mogę tylko powiedzieć, że w ciągu ostatniego tygodnia mamy komplet, zarówno prawie 90 łóżek, którymi dysponujemy, zajętych tak w granicach zawsze przez 85, 87, czasem pełne. Nawet jak się zwolni, to jest kwestia naprawdę niewielkiego czasu, żeby się uzupełniła i respiratory mamy praktycznie w tej chwili zajęte.
M.O.: A ile tych respiratorów do dyspozycji.
10.
Jak informuje nas dr Janusz Adamkiewicz, dyr. powiatowego szpitala w Blachowni, dodatkowo placówka zmagała się w ostatnich dniach z dodatkowymi problemami na oddziale intensywnej opieki medycznej. Nie mogła przyjąć wszystkich, nawet pilnych pacjentów:
Mieliśmy taką trudną sytuację, bo oprócz wirusa pojawiło nam się ognisko epidemiologiczne na OIOMie z taką bardzo żłośliwą bakterią. Tzreba było najpierw ją wyeliminować, więc przez chwilę, te dwa dni, mieliśmy mniej przyjęć covidowych. Natomiast już w tej chwili odblokowaliśmy, jest już teren czysty.
M.O.: Kolejki karetek też się ustawiają pod szpitalem albo muszą Państwo odsuwać gdzieś indziej?
Tak, czasem stoją po 2-3, także niestety to się zdarza. Niestety obserwujemy większą śmiertelność
– z dr Januszem Adamkiewiczem, dyrektorem Szpitala Powiatowego w Blachowni rozmawiał Mariusz Osyra.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS