A A+ A++

Zawody odbyły się w Hali Sportowej Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni-Oksywiu. Oprócz Śląska, Trefla i Asseco Arki udział brało w nim także WKK Wrocław. Zmagania rozłożono na dwa dni. W międzyczasie nastąpiła ceremonia otwarcia turnieju, w której oprócz wszystkich czterech drużyn udział brali także goście specjalni: prezes Polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz czy szef Asseco Arki Przemysław Sęczkowski. Wszystko pod czujnym okiem rektora-komendanta Akademii Marynarki Wojennej Tomasza Szubrychta. Wyświetlono także krótki filmik z udziałem Marcela Ponitki i Jakuba Garbacza, w którym kadrowicze zagrzewali młodszych zawodników do walki.

Trefl Sopot z brązem

W sobotę rozegrano dwa półfinały – Trefl przegrał ze Śląskiem 64:81, natomiast Asseco Arka pokonała WKK 100:68. W Trójmiejskich ekipach wyróżniali się przede wszystkim Piotr Lis (Asseco Arka) i Hubert Łałak (Trefl). Bez kompleksów prezentował się także zaledwie 15-letni Miłosz Toczek, który w barwach żółto-czarnych rzucił Śląskowi 13 punktów, trafiając 6 z 10 oddanych rzutów. Dołożył do tego 5 zbiórek i 3 asysty. Nie pomogło to jednak sopocianom, którzy polegli i następnego dnia zagrali w „finale pocieszenia”.

W starciu o brąz zmierzyli się z pokonanym przez gospodarzy WKK. Po dobrym początku podopieczni Michaela Łydkowskiego popadli w marazm, czego skutkiem była siedmiopunktowa strata w przerwie. Po zmianie stron gracze z kurortu ambitnie walczyli o jej odrobienie. Najlepszym odzwierciedleniem ich zawziętości była sytuacja z trzeciej kwarty. Chcący ofiarnie wymusić faul Igor Stolarz przyjął mocny cios w twarz, w wyniku czego postradał kilka zębów i na chwilę stracił nawet przytomność. Na szczęście dość szybko doszedł do siebie i z opatrzoną twarzą dopingował swoich kolegów. Podziałało. Przełomowe dla losów meczu okazało się ostatnie 10 minut, wygrane przez Trefla w stosunku 23:12. To wystarczyło, aby odwrócić losy spotkania. Żółto-czarni, prowadzeni przez niesamowitego Łałaka, który zdobył aż 38 punktów, zwyciężyli 87:81 i zajęli trzecie miejsce w turnieju.

Asseco Arka druga i z chęcią rewanżu

Zwieńczeniem całej imprezy był wielki finał z udziałem dwóch najsilniejszych zespołów – Asseco Arki i Exact Systems Śląska. Presja, jaką swoją obecnością wywołały tak rozpoznawalne postacie, najwyraźniej poplątała gdynianom nogi, bo po błyskawicznym trafieniu podkoszowego Łukasza Walkowiaka przez następne osiem minut nie potrafili umieścić piłki w koszu rywali.

Żółto-niebiescy właściwie przez cały pojedynek nie byli w stanie odnaleźć skuteczności, zwłaszcza w rzutach zza łuku, których trafili tylko 4. Śląsk górował we wszystkich kwartach i ostatecznie trofeum Pucharu Polski do lat 19 trafiło w ręce „Wojskowych”. Koszykarze serbskiego trenera Milosza Mitrowicia nie ukrywali rozczarowania straconą szansą, a srebrne medale wydawały się dla nich marnym pocieszeniem.

Okazja do rewanżu nadejdzie jeszcze w tym miesiącu – w dniach 10-14 marca odbędą się młodzieżowe mistrzostwa Polski, w których udział wezmą zarówno Asseco Arka, jak i Trefl. Prawo do startu w czempionacie wywalczyła również inna ekipa z Trójmiasta – Szkoła Gortata Politechnika Gdańska, a także: PGE Spójnia Stargard, GTK Gliwice oraz Enea Basket Junior Poznań. Finałową „8” zamykają Śląsk i WKK. Warto dodać, że rok temu o złoto zagrały obie drużyny z naszego regionu. Wówczas lepsi okazali się podopieczni Mitrowicia (76:65). Czy tym razem będzie podobnie?

Wyróżnienia turnieju finałowego PP:

Pierwsza piątka: Hubert Łałak (Trefl), Olaf Perzanowski (Asseco Arka), Maksymilian Wilczek (WKK), Kamil Białachowski, Anton Azimka (obaj Śląsk)

MVP: Kamil Białachowski (Śląsk)

Najmłodszy koszykarz: Miłosz Toczek (Trefl)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułByły prezydent Francji skazany na karę więzienia
Następny artykułOszukani przez dewelopera protestowali przed budynkiem prokuratury