A A+ A++

Podania, legendy i opowieści na temat trójkołowej Kawy krążą po motocyklowych mediach od lat. Warto jednak zaznaczyć, że każda taka legenda jest oparta na jakimś komunikacie z Akashi – choćby na zrobionej na szybko wizualizacji. Czasem trafi się jakiś kąsek w typie wypowiedzi Niezwykle Ważnej Osoby, innym razem możemy liczyć na prawdziwe mięso – fragment dokumentacji patentowej.

Oczywiście kilka szkiców nie oznacza od razu, że Kawa ma już taki motocykl w gotowości, a katalogi czekają wydrukowane w salonach. Na pewno jednak jest to ważna wskazówka dotycząca kierunku rozwoju firmy, tym bardziej że nie jest to pierwszy sygnał na temat takiego pojazdu.

Przeczytaj również: Yamaha Niken – fun factory

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Yamahę Niken, zachodziłem w głowę po co to komu i do czego może się przydać takie dziwadło. Potem, kiedy pojeździłem trochę tym trójkołowcem, dostrzegłem pewne zalety. Trzecie koło to coś w sam raz dla tych, którzy nie czują się wytrawnymi motocyklistami, którym w jednośladzie przeszkadza zbyt mały margines bezpieczeństwa.

Kawasaki chyba także dostrzega ten potencjał, ale, inaczej niż Yamaha, planuje uczynić swoją trójkołową ofertę nieco bardziej budżetową. Z dokumentacji patentowej wynika, że motocykl Kawy będzie nieco mniejszy niż Niken, zarówno pod względem wymiarów, jak i użytej technologii.

Kawasaki

Zamiast dwóch podwójnych amortyzatorów z przodu (jak w Nikenie), Kawasaki zastosowało tradycyjny widelec. Także mocowanie widelca do główki wygląda dość konwencjonalnie. Na tym jednak podobieństwa się kończą, wszak istotą zastosowania podwójnego koła z przodu jest poprawa przyczepności, a zatem oba koła muszą pozostawać w kontakcie z nawierzchnią, niezależnie od pochylenia pojazdu.

Paten kawasaki 3 kołaKawasaki

W patencie Kawasaki przednie koła zamocowane są do dwóch drążków, osadzonych centralnie na pionowym elemencie, mocowanym do widelca. W czasie pochylenia drążki zmieniają kąt, zaś widelec i ów pionowy element, który jest z nim połączony, nie zmieniają pozycji względem osi motocykla.

Rozwiązanie sprawia wrażenie dość prostego, co oznacza, że mogłoby zostać wykorzystane w budżetowych modelach – na przykład trójkołowej Ninjy 650. Czy tak stanie się w rzeczywistości? Zapewne wkrótce się przekonamy.

zobacz galerię

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAustralian Open. Magda Linette wycofała się z turnieju
Następny artykułSklep Xiaomi wysyłał spam na telefony komórkowe? Akcja marketingowa wywołała mieszane reakcje