A A+ A++

Jeden złodziej w szafie, drugi – pod łóżkiem, a trzecia osoba “rozmawiała” z psem. To nie scenariusz niskobudżetowej komedii, a historia prawdziwa. Z Legnicy. Wszystko zaczęło się od tego, że policjant z Chojnowa w czasie wolnym od służby wybrał się na zakupy do legnickiego marketu. Mówi Anna Tersa z legnickiej policji

Szybko ustalono adres zamieszkania pozostałej  dwójki złodziei. I tu zaczyna się robić wręcz zabawnie. 

Oboje zatrzymani przyznali się do tego, ze przed chwilą dopuścili się kradzieży. Ich łupem padły artykuły  warte ponad 800 zł. Część z nich udało się odzyskać. Resztę złodzieje zgubili w trakcie ucieczki przed policją. 

Reklama

Reklama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZmiany w planach w zamian za mieszkania dla miasta
Następny artykułCo dalej z zakazem handlu w niedzielę? Zaskakująca wypowiedź ministerstwa