Po wielu latach szkolenia zapaśników i sumitów trener sekcji zapaśniczej MKS-u „Rokity” Józef Szabowski przechodzi na zasłużoną, sportową emeryturę. Zapaśnicy, trenerzy oraz przedstawiciele władz samorządowych podziękowali trenerowi za wkład w rozwój zapasów w gminie Brzeg Dolny podczas spotkań w świetlicy wiejskiej w Godzięcinie i w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Brzegu Dolnym.
Józef Szabowski jest legendą dolnobrzeskich zapasów. Podczas swojej zawodniczej przygody z tą dyscypliną zdobywał medale dla KS-u „Rokity” Brzeg Dolny. W 1974 roku poświęcił się trenowaniu młodzieży i odniósł na tym polu niezliczoną ilość sukcesów. Jego wychowankowie zdobywali medale na wielu zawodach mistrzowskiej rangi.
Podczas spotkania, które odbyło się 4 grudnia w Godzięcinie, za wspólnie spędzony czas dziękowali trenerowi jego wychowankowie, ich rodzice oraz Zastępca Burmistrza Brzegu Dolnego Artur Michałek.
– Takich ludzi jak pan Józef nie spotyka się zbyt często. Ten człowiek oddał całe swoje życie zapasom. Można powiedzieć, że zapasy płyną w jego krwi. Najpierw był zawodnikiem, a później przez wiele lat trenerem. Rozkręcił sekcje zapasów w Brzegu Dolnym, Godzięcinie, Starym Dworze i Pogalewie Wielkim. To wszystko jego zasługa. Ma w sobie to coś, co powoduje, że młodzi ludzie chcą przychodzić na jego zajęcia i chcą się pod jego okiem rozwijać. Trenujący z nim młodzi ludzie osiągali bardzo dobre wyniki i zdobywali medale mistrzostw Polski, ale chyba jeszcze większą sprawą jest to, że trener wielu swoim wychowankom pomógł stanąć na nogi. Wyciągał ich nieraz z bardzo trudnych sytuacji życiowych. Był dla nich wychowawcą, a w pewnym sensie nawet ojcem, poświęcał im swój czas. Decyzja pana Józefa o zakończeniu sportowej kariery jest dla nas dużym ciosem. Zastąpić takiego człowieka będzie niezmiernie ciężko – powiedział w Godzięcinie Zastępca Burmistrza Brzegu Dolnego Artur Michałek i wręczył trenerowi pamiątkowy dyplom uznania.
Działacze sportowi, koledzy z Sekcji Zapaśniczej MKS-u „Rokity” oraz przedstawiciele władz samorządowych gminy podziękowali Józefowi Szabowskiemu za lata poświęcone propagowaniu zapasów w gminie Brzeg Dolny podczas zorganizowanej 11 grudnia w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji 8. Edycji Dolnośląskich Sparingów. W zawodach wzięli udział młodzi zapaśnicy z całego Dolnego Śląska.
W MOSIR-ze Józefa Szabowskiego żegnał nawet Józef Tracz, trzykrotny medalista olimpijski i 9-krotny mistrz polski w zapasach.
– Znam pana Józefa od 1987 roku. W swoim życiu poznałem niewielu ludzi, którzy byliby aż tak bardzo oddani zapasom. To są pasjonaci, którzy wyznaczają sobie cele, a później konsekwentnie je realizują. Mają bardzo dobre podejście do dzieci, które gwarantuje im tak długą obecność w sporcie – mówił Józef Tracz.
Adrian Czech, kierownik dolnobrzeskiej sekcji zapasów nie chce jeszcze mówić o sportowej emeryturze swojego byłego trenera:
– To nie jest tak, że my dziś Józefa Szabowskiego żegnamy. My po prostu mu dziękujemy za wiele lat pracy na rzecz klubu. Ciągle bardzo go potrzebujemy. Nie wyobrażam sobie dalszej pracy na rzecz wszystkich dolnobrzeskich zawodników i wiosek bez Józka – powiedział.
Swoje odejście na emeryturę skomentował sam Józef Szabowski:
– Wiele lat poświęciłem temu sportowi. Przez większość czasu, podczas treningów panowały ciężkie warunki, ponieważ nie było hali sportowej i trenowaliśmy w szkołach. Jednak zawsze starałem się, żeby Brzeg Dolny istniał na zapaśniczej mapie kraju. I to mi się w dużej mierze udało. Potrafiłem wygrać nawet Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży, gdzie zdobyłem siedem medali – powiedział i podziękował za organizację spotkań – Dziękuję moim kolegom i zawodnikom, którzy na nie przyszli. Kategorycznie kończę swoją misję na stanowisku trenera, ale jeżeli trzeba będzie pomóc klubowi w sędziowaniu, to jestem do dyspozycji. Jeśli tylko zdrowie w dalszym ciągu będzie mi dopisywało.
wm
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS