Czy Iga Świątek zakończy rok jako liderka rankingu WTA? Twierdząca odpowiedź na to pytanie byłaby w tym momencie ryzykowna. Dzięki wygranym w Cincinnati oraz na US Open Aryna Sabalenka podobnie jak rok temu odrobiła bardzo wiele punktów do Polki. W zeszłym roku po nowojorskim Wielkim Szlemie nawet wyprzedziła Świątek na osiem tygodni.
Sabalenka depcze Świątek po piętach. Pekin może wiele jej dać
Teraz nadal traci ponad 2000 punktów, ale przez wycofanie się Igi z turnieju WTA 1000 w Pekinie ta przewaga może stopnieć wkrótce nawet do niecałych czterystu pkt. Świątek nie obroni tytułu w stolicy Chin, a to kosztuje ją aż 1000 punktów. Gdyby Sabalenka wygrała w Pekinie, a jest do tego zdecydowaną faworytką, przewaga Polki stopnieje do zaledwie 384 pkt, a to już realna groźba utraty pozycji nr 1 rankingu w niedalekiej przyszłości.
Trener Sabalenki wściekły. Chodzi o łzy Świątek podczas US Open
Białorusince nie zabraknie więc motywacji, podobnie zresztą jak jej sztabowi. Jeden z jego członków, spec od biomechaniki Gavin MacMillan udzielił niedawno wywiadu w podcaście “Talking Tennis”. Oprócz spraw związanych z Sabalenką szkoleniowiec odniósł się do pewnej sytuacji związanej ze Świątek podczas niedawnego US Open. Sytuacji, która naprawdę mocno go zdenerwowała.
Chodzi o moment po porażce Polki w 1/4 finału z Jessicą Pegulą. Kamery powędrowały wówczas za naszą reprezentantką do szatni, gdzie ukazano scenę jak Świątek smutna po przegranej, zalała się łzami. Pokazano wówczas Polkę w bardzo delikatnym stanie, wręcz obnażono z prywatności. MacMillan ostro skrytykował takie zachowanie realizatora.
– Iga w US Open przeżyła bardzo przykrą porażkę z Jessicą Pegulą w ćwierćfinale turnieju. Czy naprawdę powinniśmy ją oglądać w szatni? Smutną, w bardzo prywatnym momencie? Chyba nie. Nam rok temu zrobiono to samo. To bardzo złe – powiedział trener, przypominając porażkę Aryny Sabalenki w finale US Open z Coco Gauff z 2023 roku. Nieświadomą niczego Białorusinę nagrano wówczas na zapleczu, jak sfrustrowana uderzała rakietą o ziemię.
Trener Sabalenki podkreślił też niezwykły szacunek, jakim cały team Białorusinki darzy Polkę. – Nie ma drugiego takiego zespołu, który szanowałby Igę tak bardzo jak my. A potem jesteśmy zmuszeni oglądać taki moment. A widzieliście komentarze pod wideo? Paskudne i negatywne. Ludzie nie mają pojęcia, jak to jest wyjść przed 25 tysięcy ludzi i przegrać ważny mecz. Dajcie im moment w ciszy, samotności, niech przetrawią porażkę. Co na tym zyskujecie? Potrzebujecie dramy, żeby wypromować kobiecy tenis? Jeśli tak, to macie poważny problem – podsumował oburzony MacMillan.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS