Lechia Gdańsk zaczynała rundę wiosenną delikatnie to ujmując – nie narzekając na nadmiar napastników. Teraz trener Piotr Stokowiec musi głowić się jak pogodzić ambicje będące w snajperskim gazie Flavio Paixao i Łukasza Zwolińskiego. Z Piastem Gliwice Zwoliński i Paixao zagrali wspólnie przez ostatnie pół godziny, z dobrym skutkiem. – Taktykę trzeba zestawiać osobno na każdy mecz. Mamy szersze spektrum działania i to mnie cieszy. Chcę mieć podwojenie na każdej pozycji, więc rywalizacja zapowiada się ciekawie nie tylko w napadzie – wyjaśnia szkoleniowiec.
Ekstraklasa powiększona o dwa zespoły od sezonu 2021/22
Po odejściu Artura Sobiecha i przy leczącym kontuzję Jakubie Araku, Lechia Gdańsk zaczynała rundę wiosenną z Flavio Paixao pozostawał jedynym doświadczonym napastnikiem do dyspozycji Piotra Stokowca. Na mecz z Piastem dołączył jednak Łukasz Zwoliński, który wszedł na boisku w drugiej części meczu.
Nowy nabytek zagrał na “dziewiątce”, a Flavio cofnął się na “dziesiątkę”. Zaledwie chwilę później, Portugalczyk zdobył zwycięskiego gola. Trener Stokowiec doczekał się większej rywalizacji, bo w odwodzie ze snajperów są jeszcze przymierzani na razie na skrzydła Omran Haydary i Ze Gomes.
Po słabszym początku sezonu, pozycja Flavio wydaje się obecnie niepodważalna. Portugalczyk strzelił ostatnie osiem goli, które Lechia zdobywała w oficjalnych rozgrywkach, a w środę przedłużył kontrakt.
– Robię swoje i nie zawracam sobie głowy tym, co mówili ludzie kiedy nie zdobywałem bramek. Pracuję dalej i mam nadzieję, że jeszcze tych goli trochę nastrzelam – mówi Paixao, któremu nie zaszkodził nawet zmarnowany rzut karny z Piastem.
Flavio Paixao z nową umową, Rafał Pietrzak wzmocnił Lechię
Do końca rozgrywek pozostało jednak jeszcze sporo spotkań, a Zwoliński nie zamierza zadowalać się rolą zmiennika.
– Chcę grać w pierwszym składzie. Rywalizacja musi być i dobrze, że trener będzie miał pozytywny ból głowy. W Pogoni Szczecin rywalizowałem z Marcinem Robakiem i pokazałem, że nie pękam. Poza tym kto powiedział, że nie będziemy grać na dwóch napastników albo że nie wygryzę Flavio? – mówi “Zwolak”
Trener Stokowiec jest jednak przekonany, że wystarczy miejsca i czasu, aby pogodzić ambicję obu napastników.
– To nic nowego, poradzimy sobie. Mieliśmy przecież sytuację, że w składzie byli Artur Sobiech i Flavio a obaj grali sporo. Taktykę trzeba zestawiać osobno na każdy mecz. Z Piastem przy 1:0 powinniśmy teoretycznie się bronić, ale zdecydowałem się dalej grać dwoma napastnikami, bo czasem najlepszą obroną jest atak. Mamy szersze spektrum działania i to mnie cieszy. Chcę mieć podwojenie na każdej pozycji, więc rywalizacja zapowiada się ciekawie nie tylko w napadzie. To wszystko trzeba jednak poukładać aby dało wymierny efekt, a piłkarzy zrównać jeśli chodzi o poziom przygotowania motorycznego – wyjaśnia szkoleniowiec biało-zielonych.
Ze Gomes przekona Lechię do Gwinei Bissau?
Typowanie wyników
mecz ligowy
23.02.2020 godz.17:30
wartość: 3 punkty
Jak typują inni
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS