Lech Poznań jest bliski awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Mistrz Polski w czwartkowy wieczór pewnie ograł przy komplecie publiczności szwedzkie Djurgarden 2:0, a styl zespołu Johna van den Broma sprawia, że przed rewanżem za tydzień w Sztokholmie kibice Lecha mogą być optymistami.
“Za nami dopiero pierwsza połowa”. Trener Lecha ostrzega przed rewanżem w Szwecji
– Jestem dziś szczęśliwym trenerem. Szczęśliwym z powodu wyniku, ale jeszcze bardziej ze względu na naprawdę dobry mecz – nie ukrywał po spotkaniu Johna van den Brom. – Byliśmy bardzo dobrze zorganizowani, nie daliśmy rywalom wielu szans do strzelenia gola, przez co nie oddali oni strzału celnego na bramkę. Nie jestem trenerem od statystyk, ale czasem warto do nich zajrzeć.
Po raz pierwszy za kadencji Holendra stadion w Poznaniu wypełnił się od pierwszego do ostatniego miejsca, a spotkanie oglądało ponad 41 tysięcy kibiców.
– To był dla nas bardzo ważny mecz i fantastyczny pod względem wyniku. Dla mnie osobiście nadzwyczajne było to, że po raz pierwszy ten stadion był w pełni wyprzedany. To było niesamowite. Kibice od początku do końca nas wspierali – zachwycał się Van den Brom, po czym przestrzegł przed hurraoptymizmem.
– Jesteśmy w dobrej sytuacji, ale powiedziałem też zawodnikom, że za nami dopiero pierwsza połowa. W rewanżu jednak musimy dokończyć dzieła. Taki jest nasz cel, choć wiemy, że będzie to bardzo trudny mecz, bo tam też należy się spodziewać kompletu publiczności, tyle że tym razem ona będzie przeciwko nam. Teraz jednak czujemy się silni i pewni siebie, trzeba to utrzymać – zaznaczył trener mistrzów Polski.
W kolejnej części konferencji prasowej holenderski szkoleniowiec przeszedł do bardziej szczegółowej analizy czwartkowego meczu, przyznając, że Szwedzi wyszli na to spotkanie bardziej zachowawczo niż zazwyczaj.
– Rywal na ten mecz dokonał dwóch zmian, zagrał bardziej defensywnie niż zazwyczaj. Ale ja głównie skupiam się na moim zespole, bo wiemy, jak będzie próbował grać nasz przeciwnik. Na razie zrobiliśmy swoje, wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto. Zobaczymy, na co będzie teraz stać naszego rywala. Będziemy na to gotowi – przyznawał Van den Brom, który był pod wrażeniem odpowiedzialności w grze swoich piłkarzy. Lech od ponad 400 minut nie stracił gola w europejskich pucharach. Ostatnia stracona bramka to jeszcze mecz fazy grupowej w Wiedniu z Austrią (1:1).
– Powiedziałem też chłopakom w szatni, że zagraliśmy naprawdę profesjonalnie. Kontrolowaliśmy mecz, choć zazwyczaj mamy zwyczaj grać bardziej ofensywnie. Murawski i Karlstroem przejęli kontrolę nad środkiem pola. Obrońcy także dobrze się spisali, nie gubili pozycji, przez co mecz nie był zbyt otwarty. Zawodnicy wykonali naprawdę solidną robotę i pokazali, że potrafią sobie radzić w Europie – nie ukrywał trener “Kolejorza”.
Pierwszego gola Lech strzelił w czwartek po świetnie rozegranym rzucie wolnym i główce Antonio Milicia. – Zawsze sporo pracujemy nad stałymi fragmentami gry. Cieszę się, że w końcu zdobywamy bramki. Znamy jakość Antonio w takich sytuacjach – dobrze się ustawia i umie główkować. Dzisiaj to pokazał po fantastycznym dośrodkowaniu. Pracowaliśmy nad tym, ale nie więcej niż zwykle. Po prostu teraz to przynosi efekty – mówił Van den Brom, chwaląc także swoich zmienników – Adriela Ba Louę i Filipa Marchwińskiego, których akcja na 2:0 znacznie przybliża Lecha do ćwierćfinału.
– To świetna sprawa nie tylko dla mnie, ale też dla zawodników. Dla rezerwowego, szczególnie w takim meczu, to nie jest łatwe, bo każdy chciałby grać od początku. Ale oni weszli i zmienili to spotkanie, tworząc akcję, która dała nam drugiego gola. Ba Loua zaliczył asystę, zachował spokój w polu karnym, a wykończenie Marchwińskiego także było wspaniałe, oddające jego jakość. Jestem z ich powodu szczęśliwy – zakończył John van den Brom.
Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji Europy Djurgardens IF – Lech Poznań odbędzie się w czwartek 16 marca o godzinie 18:45 na Tele2 Arenie w Sztokholmie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS