Dla polskich siatkarek ten sezon nie miał być zbyt bogaty w imprezy. Wobec braku awansu na igrzyska olimpijskie, praktycznie głównym i jedynym celem miała być Liga Narodów. W tej chwili te rozgrywki mogą być priorytetem dla wszystkich uczestników, tyle że nie wiadomo, czy w ogóle się odbędą.
Żeńska LN miała wystartować 19 maja, ale władze Międzynarodowej Federacji Siatkówki (FIVB) przełożyły rozgrywki na mało sprecyzowany termin “po igrzyskach”. Te jednak później przesunięto o rok, a na decyzję dotyczącą Ligi Narodów jej uczestnicy muszą jeszcze poczekać.
“Nie ma co w tej chwili gdybać, wszyscy czekamy na konkretne decyzje światowej federacji, a bez nich nie ma sensu rozmawiać o możliwych scenariuszach naszych przygotowań. Musimy czekać na rozwój sytuacji – może miesiąc, półtora.. Nie wiem, jak długo, ale cierpliwość jest w tej chwili konieczna” – powiedział PAP Nawrocki.
Zobacz również
Trudno sobie wyobrazić, by w najbliższych miesiącach turnieje LN mogły się odbyć w Europie. Z kolei selekcjoner biało-czerwonych raczej nie wyobraża sobie, by rozegrano je np. tylko w Azji, gdzie ogniska koronawirusa powoli wygasają.
“Liga Narodów wpisała się już w kalendarz rozgrywek światowych. Gdyby miała zostać przeprowadzona w jakieś karłowatej formule, o mniejszym zasięgu kontynentalnym, to tylko obniżyłoby wartość tych zawodów. Organizowanie tej imprezy w formule zastępczej jest bez sensu. Jednocześnie uważam, że Ligę Narodów można by rozegrać tylko pod warunkiem, że wszyscy jej uczestnicy będą mieć zagwarantowane pełne bezpieczeństwo” – zaznaczył szkoleniowiec.
Organizatorzy mają też inny kłopot, bo z Ligi Narodów wycofały się już obie reprezentacje Włoch.
Nawrocki póki co wstrzymuje się z ewentualnymi powołaniami, choć jak zdradził, były już one praktycznie przygotowane.
“Sytuacja bardzo się zmieniła i do tych niedoszłych powołań nie ma co wracać. Umówiliśmy się z zawodniczkami, że czekamy na konkretne decyzje. Nasi trenerzy od przygotowania fizycznego są do ich dyspozycji, ale też wiem, że dziewczyny mają dobrą opiekę w swoich klubach i cały czas są w treningu indywidualnym. Nie przewiduję przeprowadzania zajęć w jakiś mniejszych grupach. Czekamy na całkowite +wyczyszczenie+ sytuacji. Można wymyślać treningi dwójkami, trójkami, ale to chyba niezbyt dobrze działałoby na psychikę zawodniczek i mogłoby przynieść więcej szkody” – zauważył.
Nie wykluczył też, że siatkarki, które w ostatnich sezonach były najbardziej eksploatowane, będą mieć czas na odpoczynek i nie będą powoływane.
W Polsce sezon ligowy oficjalnie został zakończony dwa tygodnie temu, a medalistów wyłoniono na podstawie wyników rundy zasadniczej. Mistrzyniami kraju zostały siatkarki Grupy Azoty Chemika Police, które … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS